Miedwiediew "odleciał". Grozi atakami na Ukraińców poza granicami kraju
Były prezydent Rosji przypomniał historię "największego terrorysty Związku Radzieckiego" - Pawła Sudopłatowa. W nawiązaniu do przeprowadzonego przez niego w 1938 roku zamachu, Dimitrij Miedwiediew sugeruje podobne ataki na Ukraińców w Europie Zachodniej.
08.04.2022 | aktual.: 08.04.2022 12:58
Sudopłatow był organizatorem jednego z najsłynniejszych zamachów politycznych XX wieku. Opracował plan zabicia największego wewnętrznego wroga Stalina - Lwa Trockiego, który został wyeliminowany na wygnaniu w Meksyku w 1940 r.
Miedwiediew przypominał historię innego przeprowadzonego przez zamachowca ataku. W 1938 r. w Rotterdamie Sudopłatow pozbył się ukraińskiego działacza Jewhena Konowaleca. Były prezydent i premier Rosji opisał ten czyn jako "epizod z chwalebnej przeszłości" w tekście pod tytułem "O fałszerstwach i prawdziwej historii" na swoim kanale Telegram.
Z treści jego wypowiedzi - poza kwestionowaniem tożsamości ukraińskiej - biją jeszcze bardziej niepokojące sygnały, które interpretować można jako zapowiedź ataków na Ukraińców w Zachodniej Europie. W tym celu właśnie były rosyjski prezydent przypomniał historię zamachu, który miał miejsce w Holandii. Stalinowski poplecznik Sudopłatow wręczył swojej ofierze pudełko czekoladek, które zamiast słodkości zawierało bombę, ze słowami: "To jest prezent od Kijowa". "Takich prezentów dla zbrodniarzy nazistowskich będzie znacznie więcej!" - napisał Miedwiediew.
Sudopłatow tworzył trucizny
Złośliwe groźby i fantazje o przemocy wobec przeciwników reżimu Putina nie są niczym nowym w kremlowskiej propagandzie. Znamienny jest fakt, że jak dotąd były one wygłaszane przez gości programów telewizyjnych i ich prowadzących, a nie przez aktywnych polityków, a już na pewno nie tych z pierwszych rzędów.
Przywołanie postaci Sudopłatowa przez byłego rosyjskiego prezydenta można rozpatrywać jeszcze w jednym kontekście. Po II wojnie światowej stał on na czele tajnego laboratorium, w którym testowano trucizny pod kątem ich przydatności do zamachów. Nasuwa to skojarzenia z atakami na byłych agentów Aleksandra Litwinienkę, Siergieja Skripala oraz opozycjonistę Aleksieja Nawalnego.
Zobacz też: Od Lizbony do Władywostoku? Generał o "chorej wizji” Miedwiediewa