Miedwiediew odleciał. "Emerytowany głupek"
Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson powinien "bezwarunkowo" trafić do szpitala psychiatrycznego. To reakcja wiceszefa rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa na stwierdzenie Johnsona, że Ukraina powinna bezwarunkowo zostać przyjęta do NATO.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
"Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zaproponował przyjęcie Banderokrainy do NATO bezwarunkowo. On, emerytowany głupek, zostałby bezwarunkowo przyjęty do szpitala psychiatrycznego. Tam będzie mógł odgrywać twardziela domagającego się rozpoczęcia trzeciej wojny światowej" - napisał Miedwiediew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie mogą się obawiać. Generał o działaniu F16
Były prezydent zamieścił także cytat z "Piosenki o Trójkącie Bermudzkim" Władimira Wysockiego, rosyjskiego pieśniarza. "Śmiał się, płakał. Zjeżył się, jak jeż. Może robił z nas idiotów? Jak to wariat, znana rzecz" - cytuje Miedwiediew.
Johnson: żaden kraj nie zrobił więcej, by zostać członkiem NATO
Były premier Wielkiej Brytanii w felietonie opublikowanym w "Daily Mail" stwierdził, że Zachód powinien "skończyć ze zwłoką i jak najszybciej wprowadzić Ukrainę do NATO".
Boris Johnson przypomniał, że Ukraińcy od ponad 500 dni opierają się rosyjskiej inwazji. " Dlatego w tym tygodniu byliśmy im winni jasność, co do ich przyszłości" - napisał, odnosząc się do ustaleń szczytu NATO w Wilnie.
"Żaden kraj nie zrobił więcej i nie starał się bardziej, by pokazać, że nadaje się na członka Sojuszu" - podkreślił.
Johnson nie wyklucza, że Zachód chce wykorzystać kwestię członkostwa Ukrainy w NATO jako kartę przetargową w rozmowach pokojowych. "Myślą, że można zawrzeć z Putinem transakcję: wycofaj wojska, my nie wpuścimy Ukrainy do NATO" - napisał. Stwierdził jednak, że to błędne myślenie.
Czytaj więcej:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski