Farmakologiczny rekord w Rosji. Płacą za wojnę Putina
Portal The Moscow Times obnaża jedną z konsekwencji wywołanej przez Rosję wojny. Jak donoszą dziennikarze, w ostatnich miesiącach - wśród obywateli tego kraju - zanotowano gwałtowny wzrost sprzedaży leków, które związane są ze zdrowiem psychicznym.
Popyt na leki psychotropowe miał skoczyć w pierwszych 5 miesiącach 2023 roku o 30 proc. Sprzedaż tzw. antydepresantów wzrosła z kolei o 87 proc. rok do roku.
- Wzrost zapotrzebowania na leki przeciwdepresyjne może wskazywać, że ludzie poza depresją cierpią także na zaburzenia adaptacyjne i lękowe - powiedział psychiatra cytowany przez portal, oceniając ogromny wzrost użycia przez Rosjan wskazanych leków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawdziwa ocena wpływu wojny na zdrowie psychiczne mieszkańców Rosji będzie możliwa dopiero po kilku latach - dodaje jednocześnie serwis, trzeźwo zauważając, że skutki prowadzonej wojny, w kontekście problemów zwykłych Rosjan, mogą się pogłębiać.
Ukraina nie odpuszcza. Kijów mówi wprost o atakach w Rosji
Tymczasem z Kijowa płyną jasne deklaracje, że Ukraina może obierać za cele swoich ataków także obiekty w samej Rosji - Jeśli nasi partnerzy boją się używania ich broni do ataków w Rosji, będziemy używać własnej - powiedział naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walerij Załużny w wywiadzie dla "The Washington Post". Wyraził też frustrację głosami z Zachodu, że Ukraina nie potrzebuje F-16.
- Aby uratować mój naród, dlaczego miałbym prosić kogoś o pozwolenie co do tego, co robić na terytorium wroga? Z jakiegoś powodu muszę myśleć, że nic mi tam nie wolno. Dlaczego? Bo Putin użyje broni jądrowej? Dzieciaków, które giną, to nie obchodzi - powiedział Załużny cytowany przez gazetę. Jak zadeklarował, do Ukrainy należy decyzja, "w jaki sposób zabijać wroga".
- To możliwe i konieczne, by zabijać na jego (wroga - przyp. red.) terytorium podczas wojny. Jeśli nasi partnerzy boją się używania ich broni, będziemy zabijać własną. Ale w takiej skali, jak to konieczne - zaznaczył dowódca.
Zadeklarował również, że mimo zachodnich obaw o reakcję Putina, Ukraina nie zrezygnuje też z prób odzyskania Krymu.
Źródło: PAP