Michał Dworczyk zostanie ambasadorem? Wiceszef MSZ: doskonale by się sprawdził
W czwartek szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki przekazał, że szef KPRM minister Michał Dworczyk poda się do dymisji. Dodał, że to "kwestia godzin lub dni". Scenariusz kreślony przez Terleckiego dopełnił się już po emisji naszego programu, jednak wcześniej na antenie Wirtualnej Polski padło kilka słów na temat możliwej przyszłości Dworczyka. - Widziałem się z nim wczoraj, chwilę rozmawialiśmy, był w optymistycznym nastroju - stwierdził w programie "Tłit" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Dopytywany przez prowadzącego, czy Dworczyk ma jakieś plany na przyszłość, odparł "tak". - Ale nie jestem upoważniony, by się nimi dzielić. Myślę, że jeśli będzie chciał, to sam je zdradzi - dodał. Wiceszef MSZ był także pytany o komfort pracy w rządzie w kontekście sporu między premierem Mateuszem Morawieckim a wicepremierem Jackiem Sasinem. - Tak to bywa w ciałach kolegialnych, że są różne wizje, czasami spory. Te spory są rzeczą naturalną. Nie jest właściwe ich publiczne eskalowanie i omawianie, bo to osłabia całość rządu i całość państwa. Osłabianie w tej sytuacji rządu, który bardzo mocno zaangażował się we wsparcie Ukrainy w pokonanie Rosji, to nie jest właściwy krok. Mam nadzieję, że nikt z posłów czy członków rządu nie będzie takich działań podejmował - stwierdził wiceminister Jabłoński. Dopytywany, czy premier Mateusz Morawiecki będzie szefem rządu do najbliższych wyborów, odparł: "Absolutnie". - I to nie tylko do końca tej kadencji, ale następnej, czyli do 2027 roku - dodał. Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński był także pytany o to, czy Michał Dworczyk po ustąpieniu z rządu może trafić do jakiejś placówki dyplomatycznej. Gość WP przyznał, że "nic mu na ten temat nie wiadomo". - Nie rozmawialiśmy o tym - dodał. Stwierdził jednak, że "nic nie jest wykluczone". - Jestem absolutnie przekonany, że on by się doskonale sprawdził na wielu placówkach zagranicznych. Natomiast ze mną na pewno takich ustaleń nie robił - zapewnił Paweł Jabłoński.