Trwa ładowanie...
d410xb9
Temat

Paweł Jabłoński

Tusk wyśmiał Morawieckiego. Ostra riposta z rządu
13-03-2023 13:56

Tusk wyśmiał Morawieckiego. Ostra riposta z rządu

Donald Tusk wyśmiał Mateusza Morawieckiego za częstsze mówienie o nim, niż o Jarosławie Kaczyńskim. - Trudno mi się wypowiadać o uczuciach premiera. Jak widzę, co Donald Tusk pisze na Twitterze, to mnie to bardziej bawi. On przekształcił się w internetowego trolla - komentował w programie "Tłit" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. - Trudno to poważnie komentować. On ma za sobą niecałe 8 lat rządów. Pamiętamy, jak uciekł do Brukseli. Jak oceniamy 8 lat rządów Tuska i Kopacz oraz 8 lat naszych rządów, to łatwo można je porównać. To naturalna rzecz, że porównujemy się do naszych poprzedników, bo na ich tle widać, jak dużą zmianą były rządy PiS w Polsce. Są czasem sytuacje, że ktoś krytykuje to, co się dzieje teraz, zapominając o tym, co było przed 2015 r. - dodał.

Wezwali Brzezinskiego i nagle zwrot. Teraz zaskakujące tłumaczenie
13-03-2023 09:35

Wezwali Brzezinskiego i nagle zwrot. Teraz zaskakujące tłumaczenie

MSZ wezwało ambasadora USA Marka Brzezinskiego ws. reportażu TVN24 o Janie Pawle II. - Minister Wawrzyk rozmawiał z ambasadorem Brzezinskim. To było zaproszenie. "Błąd leksykalny" (między wezwaniem a zaproszeniem - red.) został skorygowany. Myślę, że to mniej istotna sprawa niż to, co było przedmiotem rozmowy. Było nim przekazanie informacji, że dostrzegamy negatywne zjawisko w sferze medialnej, które może tworzyć podziały w Polsce - mówił w programie "Tłit" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. - Nie ma mowy o zamykaniu ust komukolwiek. Wolność słowa polega też na tym, że jeżeli oceniamy to krytycznie, mamy prawo mówić o tym głośno. Ja bardzo krytycznie oceniam postawę stacji TVN, nie tylko w tej sprawie. Ambasador został wezwany jako nasz sojusznik. Wskazujemy, że jedna z firm amerykańskich w Polsce prowadzi aktywność, która miejscami może budzić wątpliwości. Regularnie rozmawiamy z ambasadorem. Widziałem się z nim dzień później. To nie jest tak, że kierujemy żądania do strony amerykańskiej. To firma, która ma kapitał prywatny. Przekazujemy informację, by nasz najważniejszy sojusznik wiedział, jak oceniamy sytuację. Rosja podejmuje działania w wielu krajach, by podziały wzmacniać. Zaczynam mieć wątpliwości, jaki był cel wypuszczenia tego materiału w tym konkretnym momencie. Każdy moment byłby zły na wypuszczenie materiału opartego o paszkwile SB - dodał.

"Nie można tego wykluczyć". Wiceminister ostrzega przed Rosją
26-02-2023 21:04

"Nie można tego wykluczyć". Wiceminister ostrzega przed Rosją

Szef MON poinformował o rozbudowie zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią. - Nie chcemy się odcinać. Płot stoi po to, by nikt granicy nie przekroczył nielegalnie. Musimy być bezpieczni - przekonywał w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych. - Polska od dawna przestrzegała całą Europę, że Rosja to nie jest stabilny partner. Jest państwem, które ma zamiary agresywne - dodał. Jak przekonywał wiceminister, "nie możemy wykluczyć działań o charakterze zbrojnym".

Statystyki są bezlitosne dla TVP. W studiu wybuchła kłótnia
26-02-2023 15:01

Statystyki są bezlitosne dla TVP. W studiu wybuchła kłótnia

Zaskakujący kierunek dyskusji w programie "Tłit" WP, w której z wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim (PiS) oraz byłym szefem MSZ Pawłem Kowalem (KO) podsumowaliśmy wizytę prezydenta USA Joe Bidena w Polsce. - Nie miałem wrażenia, żeby twierdził albo nawet sugerował, iż Polska jest jakimś niepasującym puzzlem do układanki - powiedział wiceminister Jabłoński, odpowiadając na uwagi opozycji, że część słów Bidena politycy PiS powinni wziąć do siebie. Wiceszef resortu dyplomacji w rządzie Mateusza Morawieckiego stwierdził też, że jeżeli ktoś stawia zarzut zagrożenia wolności wyborów w Polsce, to powinien przedstawić dowody. - Jest wyjątkowy czas, więc warto mówić prawdę - zareagował Paweł Kowal. - Wystarczy wziąć statystyki rządowej telewizji, w której na przykład nie wystąpiłem od siedmiu lat ani razu - wskazał poseł opozycji. - Nie ma co żartować - mówił dalej, reagując na gesty ministra, i zarzucając TVP zorganizowanie kampanii przeciw bliskim. - Nie wpływa to na wynik wyborczy? Jeśli mamy kilka miesięcy do wyborów, a telewizja publiczna w 80 proc. pokazuje tylko przedstawicieli rządu? - pytał wzburzony Paweł Kowal. W odpowiedzi Jabłoński oznajmił, że kiedy chodzi do TVN, to wyłączają mu mikrofon, zestawiając w ten sposób, jak zawsze w przypadku polityków obozu Jarosława Kaczyńskiego, prywatną stację z publiczną telewizją utrzymywaną z pieniędzy wszystkich podatników. - W studiu TVP byśmy się nie mogli spotkać - skomentował Kowal. Więcej w materiale wideo.

"Wejdę pod stół i będę odszczekiwał". Nagle zrobiło się gorąco
25-02-2023 14:52

"Wejdę pod stół i będę odszczekiwał". Nagle zrobiło się gorąco

Nie milkną kontrowersje wokół prorosyjskiej postawy Węgier. Były wiceszef MSZ Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej ocenił w programie "Tłit" WP, że rząd PiS jest wobec polityki Budapesztu za mało stanowczy. - My Węgrom mówimy wprost, bezpośrednio i publicznie, że ich politykę wobec agresji rosyjskiej na Ukrainę oceniamy negatywnie. Natomiast to nie jest powód do tego, żeby zrywać stosunki dwustronne - bronił się obecny w studiu wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Zarzucił też Kowalowi, że w czasach gdy premierem był szef jego formacji Donald Tusk, polska znacznie mniej stanowczo pokazywała swój sprzeciw wobec sprzyjającej Rosji polityce Niemiec. - Jeśli dzisiaj z waszej strony słyszymy krytykę, że jesteśmy za słabo przeciwni polityce Viktora Orbana, no to spójrzcie sami w lustro, jak byliście krytyczni wobec Niemiec i Angeli Merkel. Proszę dać mi jeden mały cytat z Donalda Tuska, który krytykował Angelę Merkel. Jak pan mi taki cytat poda, to wejdę pod stół i będę odszczekiwał (to, co powiedziałem - red.) - oświadczył Jabłoński. Kowal odpowiedział, że "w Polsce nie ma ani jednego polityka", który broniłby budowy gazociągu Nord Stream II, uważanego w Polsce za najbardziej jaskrawy przykład dogadywania się rządu w Berlinie z Moskwą, wbrew interesom reszty Europy.

d410xb9
"Powstanie humanitarne" przeciw Putinowi. Niezwykły gest
24-02-2023 10:26

"Powstanie humanitarne" przeciw Putinowi. Niezwykły gest

W programie "Tłit" gośćmi Mateusza Ratajczaka byli aktualny wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński i były wiceszef MSZ Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej. Politycy wspominali pierwsze dni i godziny po wybuchu wojny w Ukrainie. - Pamiętam, że w pewnym momencie zaczęły się pojawiać głosy analityków, że Putin jednak nie zaatakuje. Był cień nadziei, ale szykowaliśmy się na najgorsze. Byliśmy gotowi - mówił Jabłoński. Paweł Kowal wspominał, że niemal od razu po wybuchu wojny, udał się w rejon granicy. - W moim przypadku to był od razu wyjazd na granicę. Były prośby o przewiezienie kogoś, o załatwienie dokumentów. Przez pierwsze dwa tygodnie miałem wrażenie, że noc nie istniała - przyznał. - Polska nagle stała się państwem frontowym. Zobaczmy, ile teraz wydajemy na zbrojenia i wywiad. Najważniejsze, że Polacy się zmobilizowali. To była unikalna mobilizacja, "powstanie humanitarne" przeciw Putinowi. Myśmy naprawdę pomogli Ukraińcom, przyjęliśmy ich ponad 7 milionów. Teraz pozostaje pytanie, czy poprzestaniemy na laurach - mówił Kowal. - My nie zatrzymujemy się, nie klepiemy się po plecach. Wykorzystujemy najlepiej, jak można tę sytuację, gdy wzrosło znaczenie Polski na arenie międzynarodowej. To, co teraz nas czeka, to pokazanie silnej woli. Musimy budować współpracę na przyszłość - ocenił Jabłoński.

Trzeba mu powiedzieć: "stary, to koniec". Spór o Orbana
24-02-2023 09:53

Trzeba mu powiedzieć: "stary, to koniec". Spór o Orbana

W programie "Tłit" gośćmi Mateusza Ratajczaka byli wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński i były wiceszef MSZ Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej. Punktem wyjścia do całej rozmowy była rocznica wojny w Ukrainie, ale sporo uwagi poświęcono też polityce zagranicznej. Politycy spierali się w kwestii podejścia aktualnego rządu do poczynań Wiktora Orbana, ale nawiązano też do relacji poprzedniego rządu z Merkel. - Mam problem, jeśli chodzi o Orbana. Oczekuję od polskiego rządu, by powiedział węgierskiemu premierowi "stary, koniec, ty godzisz w polskie interesy". Premier Węgier jest problemem. Uważam, że powinniśmy zagrać w tej kwestii twardo - stwierdził Kowal. - Nie zgadzam się z panem. Jeśli chodzi o węgierskiego szefa rządu, przecież Węgry mają ograniczony wpływ na politykę UE. Jest naszym sojusznikiem, bo w wielu sprawach się zgadzaliśmy i to się nie zmienia - stwierdził Jabłoński. - Nie jest tak, że jest jedno problematyczne państwo, które ma inne podejście do Rosji - ocenił obecny wiceszef MSZ. - Orban wprost godzi w polskie interesy i w stabilność w Europie - ripostował były wiceminister spraw zagranicznych. - My Węgrom mówimy wprost, że ich politykę wobec Rosji oceniamy negatywnie. Pan mówi i wielu polityków opozycji, jak mocno powinniśmy krytykować Orbana, a ja bym chciał, abyście choć w 10 proc. tak samo mocno krytykowali w przeszłości Merkel wobec Nord Stream - stwierdził obecny wiceszef MSZ. - Proszę o jeden mały cytat Donalda Tuska krytyczny wobec Merkel, jak pan poda, to wejdę pod stół i będę odszczekiwał - dodał Jabłoński.

Zaskakująca decyzja Lecha Wałęsy. Komentarz z PiS
18-01-2023 14:03

Zaskakująca decyzja Lecha Wałęsy. Komentarz z PiS

Ustawa o Sądzie Najwyższym wywołuje podziały nie tylko w koalicji, ale również na opozycji. Były prezydent Lech Wałęsa ogłosił, że nie popiera już Platformy Obywatelskiej. W rozmowie z WP przyznał, że nie wyklucza jednak zmiany zdania. Czy możliwy byłby sojusz Lecha Wałęsy z Prawem i Sprawiedliwością? - A może na czele Solidarnej Polski? Nie wiem, trudno powiedzieć - żartował w programie "Tłit" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. - Ciężko sobie takie rzeczy wyobrazić, ale w polityce działy się różne rzeczy. Lech Wałęsa jest znany z wielu barwnych wypowiedzi, ale to, czy popiera PO czy kogoś innego, to mnie nie interesuje. Skupiamy się na pracy dla Polski, a nie na tym, kogo popiera Lech Wałęsa - dodał.

Międzynarodowy trybunał dla Rosji. Co na to MSZ?
18-01-2023 13:37

Międzynarodowy trybunał dla Rosji. Co na to MSZ?

Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock chce powołania międzynarodowego trybunału, który osądzi rosyjskie zbrodnie w Ukrainie. - To jest bardzo ciekawy pomysł. Minister Rau przyłączył się ze wsparciem. To niezwykle ważne, by zbrodnie wojenne zostały rozliczone. Zarówno sprawców zbrodni, jak i organizatorów - podkreślił w programie "Tłit" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. - Procesy tego rodzaju miałyby w dużej mierze charakter symboliczny, bo sprawcy nie są w rękach odpowiednich służb. Jeżeli sprawcy zostaliby schwytani, można by rozpocząć wobec nich działania. Ten charakter symboliczny też jest ważny, ale to nie jest w tej chwili najważniejsze, by zaczęło się to dziś czy jutro. Najważniejsze, by było to skuteczne. Z całą pewnością Rosja nie zatrzyma się sama. Atakuje Ukrainę, bombardując cele cywilne. To przejaw działania zbrodniczego państwa. Trzeba się spodziewać, że takie działania będą podejmowane. To stara sowiecka szkoła. Nic się nie zmieniło, jeżeli chodzi o ludobójczy charakter - dodał.

Polska krytykowana za Ławrowa. Reakcja MSZ
18-01-2023 13:14

Polska krytykowana za Ławrowa. Reakcja MSZ

Czy polska dyplomacja zareaguje na słowa szefa austriackiego MSZ, który nie chce pozbawiać wiz wszystkich Rosjan? Austriacki minister skrytykował Polskę za niezaproszenie Siergieja Ławrowa na konferencję OBWE. - Któryś z wiceministrów już na to odpowiadał. Nie widzimy potrzeby specjalnego reagowania na tego rodzaju głupoty. Tego typu wypowiedzi pojawiają się w polityce europejskiej. Nasza odpowiedź jest bardzo prosta: jeżeli ktoś żyje złudzeniami, że z Rosją można rozmawiać i że do czegoś to prowadzi, nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wygląda rzeczywistość lub działa wprost w interesie Rosji - mówił w programie "Tłit" Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych.

d410xb9
Ambasador Rosji opuści Polskę? Jest odpowiedź
18-01-2023 12:52

Ambasador Rosji opuści Polskę? Jest odpowiedź

Były rosyjski prezydent i premier Dmitrij Miedwiediew obraził prezydenta Andrzeja Dudę. Jak reagować na rosyjską propagandę? - Miedwiediew i inni politycy rosyjscy mają bardzo często tego typu agresywne wypowiedzi wobec Polski i innych przywódców. Nie skupiamy się na walce słownej z Rosją. Skupiamy się na zatrzymaniu agresji na Ukrainę, bo to agresja wymierzona także w nas. Zajmowanie się głupotami Miedwiediewa to trzeci lub czwarty priorytet - mówił w programie "Tłit" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Czy Rosja powinna mieć dalej w Polsce swojego ambasadora? - Utrzymujemy pewną możliwość kontaktu, gdyby to się kiedyś okazało potrzebne. Nie jestem optymistycznie nastawiony co do dyplomacji z Rosją. Nie wierzymy, że rozmowami dyplomatycznymi można cokolwiek załatwić. Rosja musi zaprzestać ataków i wycofać się z Ukrainy. Utrzymywanie relacji jakąś wartość ma, choć nie jest zbyt duża. Na ten moment są takie decyzje - podkreślił.

"Ludzie są w szoku". Tak reagują za granicą ws. reparacji
18-01-2023 12:02

"Ludzie są w szoku". Tak reagują za granicą ws. reparacji

Czy nacisk na Niemcy w sprawie reparacji może mieć wpływ na niemiecką pomoc dla Ukrainy? - Nie chciałbym bezpośrednio łączyć tych dwóch spraw. Zadośćuczynienie Polsce za II wojnę światową ma znaczenie przede wszystkim w kontekście tego, co Niemcy robiły w latach 1939-1945 w Polsce. Dokonywały zbrodni wojennych, zamordowały 5-6 mln ludzi, zniszczyły cały kraj i nigdy za to nie zapłaciły. Dziś w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę, coraz częściej rozmawia się o konsekwencjach - mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Co udało się załatwić wiceministrowi Arkadiuszowi Mularczykowi? - W tej chwili toczy się proces przewidziany na długi czas. Przygotowano niezwykle długi raport ekspertów. Pan minister był z panem premierem w Berlinie. Jak ktoś słyszy pierwszy raz, że Polska nie dostała zadośćuczynienia za wojnę, to ludzie są w szoku. Musimy oddziaływać także na niemiecką opinię publiczną - mówił wiceminister.

Różnice w PiS ws. kamieni milowych. "Ustawa powinna być podpisana"
18-01-2023 11:22

Różnice w PiS ws. kamieni milowych. "Ustawa powinna być podpisana"

Czy kamienie milowe zostały Polsce narzucone czy wynegocjowane z polskim rządem? - Kamienie milowe zostały uzgodnione w toku rozmów. To kompromis, który w jakimś zakresie nie jest satysfakcjonujący dla każdej ze stron - powiedział wiceminister Paweł Jabłoński w programie "Tłit". Na uwagę Patryka Michalskiego, że w podobnym tonie wypowiada się rzecznik PiS Rafał Bochenek, który mówił o "narzuceniu", odpowiedział: - Można tak powiedzieć. Każdy kompromis polega na tym, że każda ze stronę, siadając do stołu, z czegoś rezygnuje. To kwestia użycia takiego czy innego słowa, ale sens jest ten sam. Uważam, że ustawa jest słuszna. Powinna zostać podpisana. Są głosy, że Senat będzie chciał dużo zmieniać, a wręcz doprowadzić do zablokowania tej ustawy. Uważam, że ta ustawa, choć nie jest ustawą idealną, to powinna zostać podpisana, bo może zakończyć zbędny spór z KE. Są szanse, trzeba to wykorzystać. Niestety, było tak w połowie ubiegłego roku, gdy poprzednia ustawa była uchwalana, że wprowadzono poprawki Solidarnej Polski, co doprowadziło, że kształt ustawy był inny. Prezydent słusznie o tym mówił - podkreślił Paweł Jabłoński.

Pokazowy proces. "Jesteśmy winni podziw Poczobutowi"
18-01-2023 10:55

Pokazowy proces. "Jesteśmy winni podziw Poczobutowi"

Na Białorusi rozpoczął się proces Andrzeja Poczobuta. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych po raz kolejny zaapelowało o jego uwolnienie. - Wspierają nas w tym wszystkie państwa Unii Europejskiej. Mamy jednoznaczne poparcie zarówno na poziomie instytucji, takich jak Komisja Europejska oraz poszczególnych państw unijnych. Trzeba zdawać sobie sprawę, że podobnie jak z Rosją, osiągnięcie celu dyplomatycznego z Białorusią jest niezwykle trudne. Może nieco łatwiejsze. W ubiegłym roku udało się doprowadzić do uwolnienia kilku więźniów politycznych, w tym Andżeliki Borys. Nie mogę zbyt szczegółowo mówić, ale polska dyplomacja była bardzo aktywna. Sprawa Andrzeja Poczobuta jest niesamowicie bulwersująca. Jesteśmy winni ogromny podziw Andrzejowi Poczobutowi za jego bohaterską postawę. Działamy na rzecz jego uwolnienia i nie przestaniemy działać - podkreślał w programie "Tłit" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Czołgi dla Ukrainy. "Kwestia tygodni"
18-01-2023 10:31

Czołgi dla Ukrainy. "Kwestia tygodni"

Polska buduje koalicję na rzecz przekazania Ukrainie czołgów i wozów opancerzonych. Taką informację przekazał w Davos prezydent Andrzej Duda. - Mam nadzieję, że dołączą wszyscy, którzy mają takie możliwości. W tej chwili trwają rozmowy. Jesteśmy dużo dalej niż kilka tygodni temu. Polska już w połowie zeszłego roku podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie sprzętu pancernego i czołgów, których przekazaliśmy ponad 300. To pokazuje, że jeżeli będziemy wspierać Ukrainę konkretnymi środkami, to można wpłynąć pozytywnie na losy wojny - mówił w programie "Tłit" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. - Sygnały są generalnie pozytywne, były m.in. z Hiszpanii. Niemiec pominąć nie sposób. Najczęściej jest tak, że w kontraktach dot. Leopardów są przepisy o uzależnieniu użyczenia od zgody producentów z Niemiec. Nie wyobrażam sobie, by tej zgody miało nie być. Chciałbym podać konkretną datę, ale to jest zależne od zakończenia rozmów z pozostałymi państwami. Nie jest to kwestia miesięcy. W najgorszym razie kwestia tygodni - dodał.
d410xb9
Nowy niemiecki minister. "Będziemy wywierać presję"
18-01-2023 10:11

Nowy niemiecki minister. "Będziemy wywierać presję"

Nowym ministrem obrony Niemiec ma zostać Boris Pistorius. W przeszłości krytykował sankcje wobec Rosji i spotykał się ze współpracownikami Putina. Potępił jednak rosyjską inwazję na Ukrainę. - To nie moja rola, bym żądał rozliczenia od niemieckiego ministra. Myślę, że najlepszym sposobem w jaki minister obrony Niemiec i każdego państwa europejskiego powinien działać, będą realne kroki na rzecz zwycięstwa Ukrainy. Jeżeli Niemcy nie będą blokowały wsparcia Ukrainy i przekażą swoje czołgi, to będzie najlepsza odpowiedź na takie pytanie. Czy wierzę, że przekażą czołgi? Nie jestem w stanie powiedzieć, czy to na pewno się wydarzy, ale mogę zadeklarować, że nie przestaniemy wywierać presji. Jeżeli będziemy w stanie oddziaływać na Niemcy, by przesunęły się choćby o parę kroków we właściwą stronę, to będzie dobrze. Będziemy tę presję wywierali - komentował w programie "Tłit" Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych.
Rosyjskie wpływy w Niemczech. Wiceminister zdecydowanie
18-01-2023 09:24

Rosyjskie wpływy w Niemczech. Wiceminister zdecydowanie

Jeden z polityków CDU uważa, że kanclerz Olaf Scholz liczy w przyszłości na odbudowę specjalnych stosunków z Rosją. - Nie jest żadną tajemnicą, że te relacje były bardzo bliskie. Niemcy taką politykę prowadziły, która miała doprowadzić do uzależnienia Europy od gazu rosyjskiego. Niemcy miały być głównym importerem gazu z Rosji. Nikogo w Niemczech nie obchodziło, że będzie to finansowało machinę wojenną Putina. Trzeba zdawać sobie sprawę, że w wielu kręgach w Niemczech są wciąż silne wpływy rosyjskie. Jeżeli Rosjanie byli w stanie skorumpować byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, to należy zakładać, że tego typu sytuacji jest znacznie więcej - komentował w programie "Tłit" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Dodał, że trwa przekonywanie Niemiec do przekazania Ukrainie czołgów typu Leopard. - Czasami jesteśmy w Polsce krytykowani za zbyt ostre wypowiadanie się o Niemczech. W warunkach wojny uznaliśmy, że czasem może być tak, że ktoś się na nas obrazi, ale kluczowy jest cel. Jeśli chcemy, by ta polityka się zmieniła, musimy oddziaływać wszelkimi dostępnymi sposobami - podkreślił.
Niepokojące słowa premiera o Rosji. "Jesteśmy następni w kolejce"
23-11-2022 13:49

Niepokojące słowa premiera o Rosji. "Jesteśmy następni w kolejce"

Premier Mateusz Morawiecki w komentarzu dla "Super Expressu" napisał, że "jeśli padnie Kijów, Rosja skieruje agresję na Polskę". Na ile prawdopodobny jest upadek ukraińskiej stolicy? Michał Wróblewski pytał o to w programie "Tłit" wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego. - Myślę, że to prawdopodobieństwo jest dzisiaj bardzo małe. Rosja z pewnością na to liczyła, wierząc w celowo zakłamywane dane wywiadowcze, które miały uspokoić Putina. W tych systemach totalitarnych oszukiwanie zwierzchników jest naturalnym mechanizmem - ocenił Paweł Jabłoński. - To, że Rosji się nie udało wcale nie znaczy, że Rosja została już ostatecznie pokonana. Rosja wciąż jest bardzo silnym państwem, ma siłę liczebną. Dlatego tak ważna jest konsekwencja po stronie sojuszników Ukrainy, bo Ukraina jest poddawana ogromnemu cierpieniu. Jeżeli my dzisiaj jako Zachód pozwolimy, by Rosja odwróciła losy wojny na swoją korzyść i tę wojnę wygrała, to rzeczywiście jesteśmy następni w kolejce - przyznał wiceszef polskiej dyplomacji. Dopytywany o możliwe wykluczenie Rosji z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (szef rosyjskiego MSZ nie zostanie wpuszczony do Polski na spotkanie członków OBWE), odpowiedział: - Można doprowadzić do jej maksymalnej izolacji. Absolutnie niewykluczone jest to, że dojdzie do usuwania, wykluczania czy zawieszania w takich organizacjach jak OBWE. Na razie nie ma jednomyślności - przyznał wiceszef polskiej dyplomacji.

"Nie mamy pretensji". Wiceminister o zachowaniu Zełenskiego
23-11-2022 11:58

"Nie mamy pretensji". Wiceminister o zachowaniu Zełenskiego

Na jakim etapie jest śledztwo ws. tragedii w Przewodowie? W programie "Tłit" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński przyznał, że wiele wskazuje, że rakieta została wystrzelona przez ukraińskie siły przeciwlotnicze. - Sprawa jest wyjaśniana także dlatego, że w warunkach wojennych Rosja też może stosować różnego rodzaju metody, by wpływać i manipulować dowodami. Środki walki radioelektronicznej mogą zaburzać odczyty, które do nas docierają. To zjawiska, których nie można w 100 proc. wykluczyć, dopóki trwa śledztwo - powiedział wiceminister Paweł Jabłoński. Michał Wróblewski dopytywał, czy to zdarzenie może zaburzyć relacje polsko-ukraińskie. - Nie powiedziałbym tak. Rosja próbowała wzbudzić w Polsce i Polakach nieufność do Ukrainy. (Było - red.) oczekiwanie, by bardzo szybko wydawać kategoryczne osądy i podawać informacje dopóki nie były jeszcze sprawdzone, to coś, co mogło do tego doprowadzić. Zachowywaliśmy się bardzo powściągliwie - powiedział wiceszef polskiej dyplomacji. Jak oceniać prezydenta Ukrainy, który początkowo twierdził, że to atak rosyjski, a później zmienił narrację pod wpływem NATO? - Prezydent Ukrainy prowadzi wojnę obronną, jego kraj został napadnięty. Podejmuje różne środki, by zapewnić bezpieczeństwo obywatelom i chronić ich życie. Nie mamy pretensji o to, że takie a nie inne słowa padają, ale zawsze wyjaśniamy sprawę. W stosunkach z Ukrainą jesteśmy sojusznikami, ale to nie znaczy, że nie ma między nami sporów - dodał. Prowadzący pytał również o nominację Andrija Melnyka, byłego ambasadora Ukrainy w Niemczech, który został właśnie wiceszefem MSZ. Dyplomata znany jest z wypowiedzi uderzających w Polskę. - Będziemy oczekiwali, by obecny pan wiceminister spraw zagranicznych i inni politycy ukraińscy unikali na przyszłość tego typu wypowiedzi, a po drugie, by zmieniło się podejście do historii II wojny światowej. Jeżeli ktoś porównuje Polskę do Związku Sowieckiego i nazistowskich Niemiec, to jest to rzecz niedopuszczalna i będziemy z tym walczyć. Rozmawiamy (z Ukraińcami - red.) o tym cały czas. Te sprawy muszą zostać wyjaśnianie, bo zaufanie między narodami musi być budowane na prawdzie. Dzisiaj wsparcie dla Ukrainy to wszystko wyprzedza. Ukrainie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo i ono grozi także nam - dodał polityk.

PiS traci władzę na Śląsku. Minister ostrzega opozycję
23-11-2022 11:11

PiS traci władzę na Śląsku. Minister ostrzega opozycję

Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę w sejmiku województwa śląskiego. Krótko po wizycie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na Śląsku, marszałek województwa Jakub Chełstowski (oraz dotychczasowy szef lokalnych struktur PiS) i troje innych radnych, przeszło z PiS do opozycji. O przyczyny utraty władzy w tym regionie Michał Wróblewski pytał w programie "Tłit" Pawła Jabłońskiego, wiceministra spraw zagranicznych. - To, co jest w tej chwili opisywane w mediach niestety, a może i na szczęście dla niektórych osób, nie do końca opisuje rzeczywistość. Marszałek przeszedł na stronę opozycji i dokonał politycznej zdrady, której razem z nim dopuściło się kilka innych osób. Mówiąc zupełnie szczerze, ten człowiek doskonale zdawał sobie sprawę, że on specjalnie nie będzie miał zaraz czego szukać w PiS. Współpraca z nim, zwłaszcza w ostatnich miesiącach, była szczególnie trudna - stwierdził Paweł Jabłoński. - Dziwię się ludziom opozycji, że tak entuzjastycznie wchodzą we współpracę z panem Chełstowskim, bo myślę, że część z nich powinna wiedzieć jakiego rodzaju to jest człowiek - dodał. Na uwagę Michała Wróblewskiego, który powiedział, że Jakub Chełstowski był w ostatnich miesiącach szefem lokalnych struktur PiS, wiceminister odpowiedział: - Pamiętam kiedy nawiązywaliśmy współpracę z panem Chełstowskim. W tej napiętej sytuacji w województwie śląskim starał się być człowiekiem, który będzie wzmacniał województwo. Ta współpraca stopniowo się pogarszała i efekt był taki, że wiedząc, że zaraz nie będzie miał czego szukać w PiS, będzie chciał odejść - dodał. Michał Wróblewski wyliczał, że premier Mateusz Morawiecki jest posłem z okręgu, w którym Jakub Chełstowski był jeszcze parę dni wcześniej szefem struktur PiS. Sam marszałek był też zaufanym człowiekiem Grzegorza Tobiszowskiego, ważnego europosła partii rządzącej. - O ile wiem, rzeczywiście było tak, że pan europoseł Tobiszowski współpracował kiedyś z panem marszałkiem Chełstowskim (...). Z każdym współpracownikiem jest tak, że po jakimś okresie okazuje się, że to zaufanie słabnie, bywa zawodzone i współpraca nie jest taka, na jaką liczyliśmy. Tak też było w tym przypadku. On dokonując tej zdrady uprzedził fakty, które i tak by nastąpiły. To moja wiedza od ludzi z regionu, z którego pochodzę. Nie ma nigdy w polityce osób, które nie popełniają błędów. Myślę, że pan Chełstowski jest błędem, który popełniliśmy jako obóz polityczny. Zaufanie do ludzi tego rodzaju nie powinno mieć miejsca, ale stało się. Musimy wyciągnąć wnioski. Nie jestem osobą, która chciałaby udzielać komukolwiek rad, ale wiązanie się (opozycji - red.) z ludźmi tego pokroju nie jest zbyt perspektywiczne. O jakości zarządzania przez niego urzędem jest bardzo głośno na Śląsku. Bardzo duże pieniądze były przekazywane od rządu na Śląsk. Te pieniądze też nie były wykorzystywane tak, jak powinny - dodał wiceszef MSZ.

d410xb9
Rozmowa z fałszywym Macronem. Co na to MSZ?
23-11-2022 09:32

Rozmowa z fałszywym Macronem. Co na to MSZ?

Prezydent Andrzej Duda po raz drugi padł ofiarą pranku ze strony rosyjskich hakerów. Rosjanie połączyli się telefonicznie z prezydentem RP - jeden z nich podał się za prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Fakt rozmowy potwierdziła Kancelaria Prezydenta, połączenie trwało ponad siedem minut. O działanie służb w tej sprawie Michał Wróblewski pytał w programie "Tłit" Pawła Jabłońskiego, wiceministra spraw zagranicznych. - Nie powinno tak być oczywiście. Zawsze należy sprawdzać, kto próbuje uzyskać takie połączenie. Niestety przywódcy całego świata dają się czasami nabrać. Ci sami pranksterzy nagrywali kiedyś Macrona. To pokazuje, że trzeba usprawnić procedury. Nawet takie sytuacje, jak ta z wtorku na środę ubiegłego tygodnia, gdy była masa telefonów z całego świata, niestety są wykorzystywane (...). Trzeba sprawdzić, co zawiodło - stwierdził Paweł Jabłoński. W Kancelarii Prezydenta trwa postępowanie wyjaśniające, jednak czy już teraz można stwierdzić, że służby państwowe zawiodły? - Nie wyciągałbym tak daleko idących wniosków. Trzeba sprawdzić, jak to przebiegało i wyciągnąć konsekwencje. Przede wszystkim należy wdrożyć procedury, które będą zapobiegać podobnym wypadkom w przyszłości. Na szczęście w tym przypadku nic poważnego się nie stało. Oczywiście taka rozmowa nie powinna mieć miejsca, ale nie zostały tam ujawnione jakiekolwiek tajemnice państwowe (...) trzeba procedury usprawnić, by takie błędy nie przydarzały się ponownie - ocenił wiceszef polskiej dyplomacji.

Kto zniszczył gazociągi Nord Stream? Wiceszef MSZ: wiele wskazuje na to, że zrobiła to Rosja
30-09-2022 13:54

Kto zniszczył gazociągi Nord Stream? Wiceszef MSZ: wiele wskazuje na to, że zrobiła to Rosja

Kto zniszczył gazociągi Nord Stream? - Hipotez jest sporo, natomiast bardzo wiele zaczyna wskazywać, że zrobiła to sama Rosja. To jest najbardziej w jej interesie, żeby wywołać takie wrażenie, że została przez kogoś zaatakowana. Nikomu innemu zniszczenie tych gazociągów nie służy. Te gazociągi nie przesyłały gazu. Nord Stream 2 nigdy nie został uruchomiony, a przesył Nord Stream 1 został zawieszony i gaz nim nie płynął od dłuższego czasu. Natomiast Rosja, niszcząc je, mogła liczyć po pierwsze na to, że będzie mogła przypisać za to odpowiedzialność komuś innemu, a po drugie, że będzie mogła użyć tego jako pretekstu do atakowania infrastruktury energetycznej w innych krajach - stwierdził w programie "Tłit" w WP wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. - To nie jest coś, co Rosja zrobiła po raz pierwszy. Rosja była w stanie posunąć się do tego, żeby zamordować swoich własnych obywateli, podłożyć ładunki wybuchowe pod bloki mieszkalne, żeby uzasadnić swoją agresję w Czeczenii. Mieliśmy do czynienia z tego typu działaniami pod "fałszywą flagą" już wielokrotnie - dodał wiceszef MSZ. - Jeżeli okazałoby się, że za tym atakiem stoi Rosja, a jest to dość poważna hipoteza, to będzie to akt państwowego terroryzmu na infrastrukturę cywilną. Tego typu działanie jest przestępstwem narodowym - ocenił Paweł Jabłoński.

Putin dzisiaj to ogłosi. Wiceszef MSZ: nie ucieknie od odpowiedzialności
30-09-2022 10:24

Putin dzisiaj to ogłosi. Wiceszef MSZ: nie ucieknie od odpowiedzialności

W piątek, jak zapowiedział rzecznik Kremla, Putin ma podpisać porozumienie w sprawie aneksji z czterema okupowanymi regionami Ukrainy, w których w ostatnich dniach zostały przeprowadzone pseudoreferenda. Jakie to będzie miało konsekwencje? - Żadnych, kompletnie żadnych. Jest to złamanie prawa międzynarodowego, jest to złamanie wszystkich przepisów, także mówiących o ochronie ludności cywilnej, bo w międzynarodowym prawie humanitarnym są bardzo jasne zasady. Ludność okupowanych terytoriów, ludność cywilna, nie może być zmuszana do podejmowania działań przeciwko swojemu państwu - stwierdził gość programu "Tłit" w WP wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. - Czy są jakieś kraje na świecie, które myślą inaczej, które to uznają? - dopytywał prowadzący program Patrycjusz Wyżga. - Są państwa, na których Rosji bardzo zależy, które stara się przekonywać do tego, by uznawały tego typu nielegalne działania. Ale te państwa, nawet w Europie, które z pewną wyrozumiałością dotąd na Rosję patrzyły, na przykład Serbia, powiedziały, że to jest złamanie prawa międzynarodowego. Nikt poważny tego nie uzna, to nie będzie miało żadnych konsekwencji prawno-międzynarodowych poza jedną: poza tym, że Rosja po raz kolejny złamała prawo międzynarodowe i musi za to zostać pociągnięta do odpowiedzialności - odparł wiceszef MSZ. - Dzisiaj tej odpowiedzialności jeszcze nie poniesie, ale stanie się tak w przyszłości - zapewnił Paweł Jabłoński. - To nie jest tak, że przed tym da się uciec, to może zająć nawet kilka lat. Proszę spojrzeć na historię procesów za zbrodnie wojenne popełnione na Bałkanach. To trwało lata, w niektórych przypadkach nawet kilkadziesiąt lat. W przypadku Putina i innych przedstawicieli władzy rosyjskiej, bo to nie jest tylko wojna Putina, a wszyscy inni są jakimiś bezwolnymi pionkami albo wręcz są zmuszani do wykonywania rozkazów, zostaną oni pociągnięci do odpowiedzialności. Rosja tę wojnę przegra. Jeśli będziemy konsekwentni, jeżeli dalej będziemy Ukrainę wspierać, to Rosja tę wojnę przegra - dodał Paweł Jabłoński.

Michał Dworczyk zostanie ambasadorem? Wiceszef MSZ: doskonale by się sprawdził
30-09-2022 09:40

Michał Dworczyk zostanie ambasadorem? Wiceszef MSZ: doskonale by się sprawdził

W czwartek szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki przekazał, że szef KPRM minister Michał Dworczyk poda się do dymisji. Dodał, że to "kwestia godzin lub dni". Scenariusz kreślony przez Terleckiego dopełnił się już po emisji naszego programu, jednak wcześniej na antenie Wirtualnej Polski padło kilka słów na temat możliwej przyszłości Dworczyka. - Widziałem się z nim wczoraj, chwilę rozmawialiśmy, był w optymistycznym nastroju - stwierdził w programie "Tłit" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Dopytywany przez prowadzącego, czy Dworczyk ma jakieś plany na przyszłość, odparł "tak". - Ale nie jestem upoważniony, by się nimi dzielić. Myślę, że jeśli będzie chciał, to sam je zdradzi - dodał. Wiceszef MSZ był także pytany o komfort pracy w rządzie w kontekście sporu między premierem Mateuszem Morawieckim a wicepremierem Jackiem Sasinem. - Tak to bywa w ciałach kolegialnych, że są różne wizje, czasami spory. Te spory są rzeczą naturalną. Nie jest właściwe ich publiczne eskalowanie i omawianie, bo to osłabia całość rządu i całość państwa. Osłabianie w tej sytuacji rządu, który bardzo mocno zaangażował się we wsparcie Ukrainy w pokonanie Rosji, to nie jest właściwy krok. Mam nadzieję, że nikt z posłów czy członków rządu nie będzie takich działań podejmował - stwierdził wiceminister Jabłoński. Dopytywany, czy premier Mateusz Morawiecki będzie szefem rządu do najbliższych wyborów, odparł: "Absolutnie". - I to nie tylko do końca tej kadencji, ale następnej, czyli do 2027 roku - dodał. Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński był także pytany o to, czy Michał Dworczyk po ustąpieniu z rządu może trafić do jakiejś placówki dyplomatycznej. Gość WP przyznał, że "nic mu na ten temat nie wiadomo". - Nie rozmawialiśmy o tym - dodał. Stwierdził jednak, że "nic nie jest wykluczone". - Jestem absolutnie przekonany, że on by się doskonale sprawdził na wielu placówkach zagranicznych. Natomiast ze mną na pewno takich ustaleń nie robił - zapewnił Paweł Jabłoński.

Putin anektuje okupowane tereny. "Unia ma już zaplanowane działania"
30-09-2022 09:23

Putin anektuje okupowane tereny. "Unia ma już zaplanowane działania"

Świat w piątek patrzy na Kreml. Władimir Putin ma podpisać aneksję okupowanych terytoriów. Ani Ukraina, ani Zachód nie zamierzają respektować działań prezydenta Rosji. Jak zareaguje Polska? - Przede wszystkim będzie wspólne działanie UE. Uważamy, że powinniśmy działać w jak najszerszym gronie państw członkowskich - i Unii, i NATO. To jest ta siła. Zwłaszcza, jeżeli mówimy o wsparciu wojskowym NATO, która pozwala powstrzymywać agresję i wspiera Ukrainę - mówił Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Jak dodał, specjalne działania są już przygotowane, jednak nie może wyjawić szczegółów. - Są przygotowane pewne działania. One dzisiaj jeszcze zostaną podane do publicznej wiadomości - zapewnił gość Patrycjusza Wyżgi.

d410xb9
d410xb9
Więcej tematów