Miażdżąca ocena pomysłu Tuska. "Zawiesić może członka swojej partii"
- Zawiesić pan premier może tylko członka swojej partii - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską Anna Błaszczak-Banasiak z Amnesty International Polska. W ten sposób odnosi się do zapowiedzi Donalda Tuska o czasowym zwieszeniu prawa do azylu. - Nie można zawiesić stosowania umów międzynarodowych - podkreśla.
13.10.2024 11:49
W sobotę w Warszawie odbyła się konwencja Koalicji Obywatelskiej, na której Donald Tusk przedstawił propozycję polityki migracyjnej. Premier zapowiedział, że jednym z elementów strategii będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Podobne rozwiązanie w połowie roku na podstawie specustawy wprowadziła Finlandia.
- Nie można zawiesić stosowania umów międzynarodowych, nie ma takiego narzędzia, żeby zrobić to w sposób legalny. Można oczywiście wypowiedzieć umowy, ale to jest na arenie międzynarodowej samobójstwo. Proszę sobie wyobrazić, że Polska wypowiada konwencję genewską - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską dyrektorka Amnesty International Polska.
Jak dodaje, Polska już teraz może regulować formę, w jakiej przyznaje lub nie przyznaje azylu. - W drodze postępowania polskie instytucje mogą nie przyznać ochrony międzynarodowej i mogą deportować. To jest legalna procedura, ale odmówić prawa do złożenia wniosku o azyl nie można - tłumaczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Martwiący akt populizmu"
- My nie oczekujemy, że Polska przyjmie wszystkie osoby. Oczekujemy od polskiego rządu, żeby stosował zasady prawne. Bo co, jak o azyl będzie ubiegać się na przykład opozycjonista prześladowany przez reżim Alaksandra Łukaszenki lub inny? Nawet jeżeli rząd przedstawi argumenty racjonalizatorskie, że dotyczyć to będzie tylko wybranej grupy, to wchodzimy tutaj w rasizm. Pomysłu Donalda Tuska nie da się obronić - uważa Anna Błaszczak-Banasiak.
Jak pisaliśmy w Wirtualnej Polsce, na propozycję premiera ostro zareagowali politycy Lewicy, a to oznacza, że premier może nie mieć większości do przegłosowania propozycji w Sejmie.
Jak dodaje dyrektorka Amnesty International Polska, "oczekiwałaby, że premier będzie studził emocje". - Mnie nie dziwi strach, bo on jest czymś naturalnym i nie mam wątpliwości, jakie są źródła tych lęków. Odpowiedzialny polityk powinien jednak mitygować i wyjaśniać, co zagrożeniem nie jest, a co faktycznie nam zagraża i odpowiednio na nie reagować - podkreśla Błaszczak-Banasiak.
"Opinie będą negatywne"
- Całkowicie rozumiem emocje społeczeństwa i problem z nielegalną migracją, ale to pan premier powinien być odpowiedzialnym politykiem i działać zgodnie z prawem. Nie ma różnicy pomiędzy zawieszeniem prawa do azylu a zawieszeniem prawa do zgromadzeń. To nie powinno być elementem polityki. Jeżeli to ma być pomysł na politykę migracyjną, to jest to polityka wykluczenia - ocenia dyrektorka Amnesty International Polska.
Dodaje, że na tymczasowe zawieszenie przyjmowania wniosków o azyl na pewno nie zgodzi się Europejski Trybunał Praw Człowieka czy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
- Opinie tych organów będą negatywne. Nie wiem, na czyje poparcie liczy Donald Tusk, Viktora Orbana? - podsumowuje.
Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski