Merz mówi "nie" AfD. Kandydat chadecji na kanclerza gotów do rozmów z SPD
Friedrich Merz, lider chadeków i kandydat na kanclerza Niemiec, wyraża gotowość do rozmów z SPD po wyborach do Bundestagu, wykluczając jednocześnie współpracę z AfD.
Friedrich Merz, mimo krytyki polityki migracyjnej rządu Olafa Scholza, wyraził chęć rozmów z SPD. 31 stycznia chadecy, SPD i Zieloni wspólnie poparli ustawę o ochronie kobiet przed przemocą domową, co Merz uznał z kolei za dowód rozsądku tych partii.
Lider chadeków podkreślił, że zaproszenie Zielonych do rozmów koalicyjnych nie spotkało się z oporem lidera CSU, Markusa Soedera. Merz zaznaczył, że po wyborach będą analizowane możliwości utworzenia większości w Bundestagu.
Merz stanowczo wykluczył współpracę z AfD, podkreślając, że CDU/CSU "zdradziłaby kraj", gdyby podjęła taką decyzję. Merz skrytykował AfD za kwestionowanie wartości Zachodu, UE i NATO. Jak podkreślił lider CDU: "AfD zasadniczo kwestionuje to wszystko, chcąc znaleźć swoje ocalenie i pokój na kolanach Putina".
Zobacz także: Wyrzucili go z hotelu. Skandal z politykiem AfD
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaskakujący pomysł Trumpa. Ekspert: Ukraina przejdzie do innej ligi
– To nie jest nasza polityka. I dlatego w żadnym wypadku nie będzie jakiejkolwiek formy współpracy, ani udziału w rządzie, ani tolerancji, ani innych – zaznaczył Friedrich Merz. I dodał wtedy: "Zdradzilibyśmy nasz kraj. Zdradziłbym duszę CDU, gdybym choćby palcem dotknął takiej polityki w Niemczech".
W sondażach przed wyborami chadecja prowadzi z 29-procentowym poparciem, za nią znajduje się AfD z 21 proc., a SPD z 16 proc. Zieloni mogą liczyć na 12 proc., a Partia Lewicy na 5 proc. poparcia.
Friedrich Merz, lider opozycyjnej CDU, wezwał kanclerza Olafa Scholza do natychmiastowego głosowania nad wotum zaufania w Bundestagu po rozpadzie koalicji rządowej. Merz podkreślił, że potrzebne są nowe wybory parlamentarne, co poparła frakcja chadecka. Markus Soeder, lider CSU, również wezwał do szybkiego przeprowadzenia wyborów.
Podczas spotkania grupy parlamentarnej CDU/CSU Merz oświadczył, że koalicja rządowa złożona z SPD, Zielonych i FDP poniosła porażkę. Frakcja chadecka jednogłośnie poparła postulaty jak najszybszego zwołania posiedzenia Bundestagu w celu przeprowadzenia głosowania nad wotum zaufania dla rządu.
Kanclerz Scholz zapowiedział, że dąży do przyjęcia ustawy budżetowej w grudniu, a głosowanie w sprawie wotum zaufania planuje na 15 stycznia. Scholz ogłosił dymisję ministra finansów Christiana Lindnera z FDP, co zaostrzyło spory w koalicji. Lindner wcześniej zaproponował nowe wybory do Bundestagu.
Czytaj więcej: Merkel wywołała awanturę. Teraz kontruje
W Berlinie odbyło się spotkanie liderów koalicji rządowej, mające na celu omówienie sposobów wyjścia z kryzysu. Głównym tematem były działania mające na celu załatanie miliardowej dziury w budżecie na 2025 rok oraz przywrócenie niemieckiej gospodarki na właściwe tory. Propozycje Lindnera nie spotkały się z aprobatą SPD i Zielonych.