Jechał 200 km/h, nie przyjął mandatu. Mejza reaguje i atakuje Tuska
Łukasz Mejza został zatrzymany przez policję na drodze ekspresowej S3, gdzie jechał ponad 200 km/h. "Źle się zachowałem" - skomentował we wtorek sam poseł PiS dla Radia ZET. "Przepraszam. Taka sytuacja nie powtórzy się więcej" - oznajmił Mejza. W swoim oświadczeniu nawiązał też do Donalda Tuska i zwrócił się pod adresem polityków z jego partii w obraźliwy sposób.
Te informacje skomentowała w wypowiedzi dla mediów rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka. - Wczoraj na trasie S3 doszło do zatrzymania posła, który poruszał się z prędkością ponad 200 km na godzinę na tej trasie - przekazała, przypominając, że "obowiązuje tam ograniczenie do 120 km na godzinę".
Bąkiewicz o "wyrywaniu chwastów" na wiecu PiS. "Nie zrozumiałem"
Mejza: Mandatu nie przyjąłem, bo spieszyłem się na lotnisko
Całe zdarzenie skomentował niedługo później sam Mejza. W komunikacie dla Radia ZET oznajmił:
"Źle się zachowałem i nie mam zamiaru pie...yć głupot, bo nic tego nie tłumaczy. Przepraszam. Taka sytuacja nie powtórzy się więcej. A wszystkim komentującym, w przypływie emocjonalnej ekstazy, cymbałom z Platformy, przypominam, że jechałem na S3, a nie w terenie zabudowanym, jak Donald Tusk w swoim barbarzyńskim rajdzie, po którym stracił prawo jazdy" - oświadczył.
Stwierdził też: "Mandatu nie przyjąłem tylko dlatego, że spieszyłem się na lotnisko i czas potrzebny na jego wypisanie sprawiłby, że na pewno bym się spóźnił na samolot (ostatecznie i tak się spóźniłem). Jeśli będzie taka możliwość prawna, to ureguluję ten mandat od razu, a jak nie, to oczywiście natychmiast zrzeknę się immunitetu i poniosę pełną odpowiedzialność, bo jestem charakternym gościem, a nie jakimś Grodzkim, który będzie się chował za immunitetem. Jeszcze raz przepraszam."
Rzeczniczka MSWiA przekazała wcześniej, że policja zatrzymała Mejzę, który miał zostać ukarany mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych, "natomiast poseł zasłonił się immunitetem, nie przyjął mandatu".
- W związku z tym z informacji przekazanych przez policję wiemy, że policja będzie wnioskowała do marszałka Sejmu za pośrednictwem prokuratora generalnego o uchylenie immunitetu, dlatego że oczywiście prawo obowiązuje nas wszystkich - mówiła Karolina Gałecka.
Czytaj też: