USA unieważnia wizy po kontrowersjach wokół zabójstwa aktywisty Charliego Kirka
Władze USA podjęły decyzję o unieważnieniu wiz sześciu cudzoziemcom, którzy celebrowali tragiczne zabójstwo Charliego Kirka. Obywatele Argentyny, RPA, Meksyku, Brazylii, Niemiec i Paragwaju nie są już mile widziani.
Departament Stanu USA poinformował we wtorek o unieważnieniu wiz dla obcokrajowców, którzy otwarcie wyrażali radość z powodu zabójstwa konserwatywnego działacza Charliego Kirka. Decyzja dotknęła obywateli takich krajów jak Argentyna, RPA, Meksyk, Brazylia, Niemcy oraz Paragwaj.
Powody decyzji władz USA
Świętowanie dramatycznych wydarzeń uznano za niezwykle szkodliwe, a Departament Stanu podkreślił, że USA nie muszą gościć osób, które pochwalają śmierć swoich obywateli. W oficjalnym komunikacie zamieszczonym na platformie X, władze zaznaczyły, że będą dalej identyfikować posiadaczy wiz, którzy popierają takie akty przemocy.
Kontrowersyjne wpisy i reakcje władz
Osoby, którym unieważniono wizy, opublikowały pogardliwe komentarze na temat Kirka, określając go między innymi jako „faszystę” i „rasistę”. Podkreślono, że poniósł śmierć "zbyt późno" i zasugerowano, że "powinien spłonąć w piekle". Serwis Axios zauważył, że decyzja o unieważnieniu wiz wpisuje się w coraz bardziej stanowczą politykę reakcji na polityczne wypowiedzi nienawiści.
W Egipcie zabrakło Polski. "Trump przekazał jasny komunikat"
W przeszłości sekretarz stanu Marco Rubio zapowiedział, że wszyscy wychwalający śmierć Kirka zostaną pozbawieni wiz. Tego rodzaju działania pokazują zaostrzenie amerykańskiej polityki względem obcokrajowców, którzy angażują się w ekstremalne wypowiedzi polityczne.
Pomimo tragicznego finału życia Kirka, jego działalność nie została zapomniana. We wtorek prezydent USA Donald Trump uhonorował go pośmiertnie Prezydenckim Medalem Wolności. Charlie Kirk, założyciel organizacji Turning Point USA, zginął 10 września podczas debaty na uniwersytecie Utah Valley, mając zaledwie 31 lat.