"Media publiczne powinny być pozbawione informacji". Rafał Trzaskowski uderza w Dudę

Wybory 2020. - Media publiczne powinny być pozbawione informacji - uważa Rafał Trzaskowski. Zapowiedział, co zrobi jako prezydent. Uderzył w PiS i obecnego prezydenta Andrzeja Dudę. - Dzisiaj nad Pałacem Prezydenckim powiewa biała flaga - powiedział.

"Media publiczne powinny być pozbawione informacji". Rafał Trzaskowski uderza w Dudę
Źródło zdjęć: © NurPhoto via Getty Images
Katarzyna Bogdańska

- Andrzej Duda nie jest kojarzony z żadną własną inicjatywą. Jest tylko biernym wykonawcą tego, co mówi partia. Prezydent Duda jest tylko niemym obserwatorem. Dzisiaj nad Pałacem Prezydenckim powiewa biała flaga. Prezydent musi być kimś, kto pobudza do myślenia - mówił Rafał Trzaskowski w "Faktach po faktach" w TVN24.

Zaznaczył też, że "prezydent Polski nie może być z totalnej opozycji".

- Państwo, które buduje PiS, jest straszliwie słabe - powiedział kandydat na prezydenta. Dodał także, że jeżeli PiS wygra wybory, będzie niszczył samorządy.

Wybory prezydenckie. Trzaskowski o swoich planach

Komentując, co zrobi dla Polaków, gdy zostanie prezydentem Polski, powiedział, że chce przede wszystkim skupić się na ochronie miejsc pracy. - Okazuje się, że dużo ważniejsze jest bezpieczeństwo zapewnienia ludziom pracy niż kwestie związane np. z elastycznością rynku i dlatego my się będziemy skupiać przede wszystkim na obronie miejsc pracy. Dzisiaj się zastanawiamy nad tym, żeby na 100 proc. wypowiedzieć wojnę umowom śmieciowym, ale nie tylko o tym mówić, tylko to zrobić - powiedział.

- Wiemy, że dzisiaj najważniejsze jest zdrowie, bezpieczeństwo. Nauczyliśmy się tego, że trzeba koncentrować się na sprawach najbardziej istotnych, właśnie na tym, żeby budować wspólnotę i dlatego odpowiedzią na to muszą być również zupełnie nowe działania państwa - mówił.

Stwierdził, że to państwo, które buduje PiS, jest przeraźliwie słabe. - To pewien paradoks dlatego, że PiS szedł do władzy pod hasłem budowania silnego państwa, a to państwo po prostu niesłychanie osłabił, osłabił wszystkie instytucje państwa, wszystkie instytucje demokratycznie i dlatego my się dzisiaj musimy zastanowić nad tym, jak Polska, świat muszą wyglądać po epidemii koronawirusa - mówił Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski o TVP. "Bez informacji"

Był także pytany o swoje słowa ws. Telewizji Publicznej. Powtórzył, że w miejsce obecnej telewizji powstanie nowa telewizja publiczna, bez TVP Info, bez "Wiadomości”, bez publicystyki politycznej, bez tego, co dzisiaj tak zatruwa nasze życie publiczne". - To, co się stało z Telewizją Publiczną, to próba budowania tuby propagandowej. W związku z tym mówię jasno: TVP powinna zostać, ale powinna to być nowa telewizja publiczna, którą się pozbawi TVP Info, tej części wydarzeń, informacji, dlatego że ta pokusa prawicy, żeby przez cały czas traktować telewizję jako instrument do walki politycznej, będzie się niestety za każdym razem pojawiać. Media publiczne powinny być pozbawione informacji - stwierdził.

Trzaskowski zostawia Warszawę?

Pytany był także o swoją wiarygodność po tym, jak zerwał umowę z warszawiakami. - Nie zostawiam Warszawy, bo idę walczyć o Polskę, czyli o wszystkie miasta, wsie. Sytuacja się zmieniła - stwierdził.

Katarzyna Kolenda-Zalewska dopytywała Trzaskowskiego, jak chce przekonać mieszkańców innych miejscowości do głosowania na niego, bo kojarzony jest raczej z wielkomiejskim życiem. - Problemy w Warszawie, czy na wsi są dokładnie takie same - powiedział prezydent Warszawy. Stwierdził, że dokładnie tak samo trudno jest dostać kredyt w Warszawie, jak i na wsi.

Wybory 2020. Karta LGBT

Odniósł się także do podpisanej Karty LGBT. - To walka z hejtem. Prezydent miasta i prezydent Rzeczpospolitej powinien stać przy wszystkich mniejszościach. To nie ma nic wspólnego z ideologią. Jestem teraz na Śląsku, bo widzę, że teraz Ślązacy są atakowani. Dla mnie to, co jest najważniejsze, to prawdziwa równość. Chcę żeby równość, sprawiedliwość i prawo znowu odzyskały swoje znacznie - powiedział.

Wybory 2020. Sondaże cały czas dają zwycięstwo Dudzie

Wybory prezydenckie dla niektórych zaczynają się od nowa. Termin nie jest jeszcze znany, jednak wiadomo już, że z ramienia Koalicji Obywatelskiej wystartuje obecny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Badania niezmiennie dają zwycięstwo Andrzejowi Dudzie. Jednak Rafał Trzaskowski z dnia na dzień zyskuje w sondażach. Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie Onetu, kandydat PiS może liczyć na 43,2 proc. głosów. Jego nowy rywal z największej partii opozycyjnej uzyskał 15 proc. głosów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1660)