Matura 2021. Przecieki z matematyki? CKE podjęła stanowcze działania
Matura 2021 przebiega burzliwie. Powodem są prawdopodobne przecieki podczas egzaminu z matematyki oraz z polskiego. Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie składa dyrektor CKE.
06.05.2021 12:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
CKE idzie do prokuratury. Powód? Matura 2021, a konkretnie prawdopodobieństwo przecieków przed egzaminami z matematyki i języka polskiego.
Matura 2021. CKE idzie do prokuratury ws. przecieków
"W związku przekazywanymi do CKE informacjami dotyczącymi możliwego ujawnienia treści arkusza egzaminacyjnego z języka polskiego i matematyki na poziomie podstawowym (...), Centralna Komisja Egzaminacyjna złożyła w tej sprawie doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa do właściwych organów, tj. policji oraz prokuratury" - czytamy w oświadczeniu dyrektora CKE dr. Marcina Smolika.
Szef CKE podkreślił przy tym, że do przecieku podczas matur mogły dopuścić osoby "prawne zobowiązane do ochrony materiałów egzaminacyjnych przed ujawnieniem".
Teraz to, czy matura 2021 z języka polskiego i matematyki na poziomie podstawowym mogła odbyć się z pogwałceniem prawa, będzie weryfikowała policja i prokuratura.
"W przypadku stwierdzenia, że doszło do złamania prawa Centralna Komisja Egzaminacyjna podejmie dalsze kroki przewidziane w przepisach prawa" - podkreślił dr Marcin Smolik, dyrektor CKE.
Matura 2021. Przecieki na egzaminie z polskiego i matematyki?
O przeciekach przed maturami z polskiego i matematyki informowaliśmy wcześniej w Wirtualnej Polsce.
We wtorek 4 maja z samego rana, w dniu matury z języka polskiego, w wyszukiwarce Googla zaczęła trendować fraza "Lalka ambicja". Słowa klucze wskazywały na moce zainteresowanie ze strony mieszkańców Podlasia i Mazowsza.
Tuż po maturze z języka polskiego okazało się, że wyszukiwane słowa były powiązane z tematem tegorocznej rozprawki. - Faktycznie trochę podejrzanie wygląda to, że frazy dotyczące tematu rozprawki na tegorocznej maturze dotyczyły początkowo jednego województwa. Być może któryś z dyrektorów niezgodnie z prawem otworzył wcześniej przesyłkę - komentował wtedy sprawę dr Marcin Smolik.
Podobne zdarzenie miało miejsce przed maturą z matematyki. Wtedy wyszukiwaną frazą był "ośmiokąt foremny". Po egzaminie w sieci pojawiły się informacje o kartce z odpowiedziami, której zdjęcie miało krążyć w mediach społecznościowych przed rozpoczęciem egzaminu.