Tego jeszcze nie było. Morawiecki zgadza się na debatę z Tuskiem
Jeśli trzeba będzie, to stanę do debaty z liderem PO Donaldem Tuskiem – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki w środowym "Super Expressie". W ostatnim czasie głośno było także o możliwej debacie Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem.
Premier Mateusz Morawiecki był dopytywany o możliwość debaty z liderem PO Donaldem Tuskiem.
- Oczywiście, jeśli trzeba będzie, to stanę do takiej debaty. Chociaż pamiętam te zagrywki, te ciosy poniżej pasa, kopanie po kostkach, które były absolutnie niedopuszczalne - powiedział gazecie premier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Debata Tusk-Kaczyński. Dojdzie do spotkania liderów?
Jednak cytowany przez "SE" Cezary Grabarczyk (KO) ocenił, że do debaty z liderem Platformy powinien stanąć prezes PiS Jarosław Kaczyński.
- Decyzje w sprawie państwa podejmuje Jarosław Kaczyński i to on przed Polakami powinien odpowiadać - podkreślił Grabarczyk. Według niego w kwestii rządzenia krajem "Morawiecki nie ma do powiedzenia nic".
I to właśnie przez Jarosława Kaczyńskiego został w ostatnich dniach wywołany temat debaty z liderem PO. Prezes PiS na antenie Radia Wrocław przekazał, że może wziąć udział w debacie z Tuskiem, ale nie może dojść ze strony lidera PO do "obrzucania wyzwiskami, czy pogróżkami".
Tusk przekazał w mediach społecznościowych, że jest gotowy na debatę z Kaczyńskim.
"Jestem gotowy do debaty w dowolnym czasie i miejscu, panie prezesie. Będę czuły i delikatny, chociaż amnestii obiecać nie mogę" - napisał na Twitterze były premier.
Jeżeli doszłoby do takiego spotkania, można by śmiało podsumować to stwierdzeniem: historia lubi się powtarzać. Przypomnijmy, że ostatnia debata wyborcza Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego w 2007 roku.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Burza w sieci po głosowaniu ws. Ziobry. "Będzie siedział"
Źródło: PAP, WP Wiadomości