Masowy grób torturowanych cywilów. Kolejne makabryczne odkrycie pod Buczą
Niedaleko Buczy, na obrzeżach Kijowa, dokonano kolejnego makabrycznego odkrycia. Służby trafiły na masowy grób w lesie. Wydobyto z niego ciała siedmiu cywilów. Według Andrija Nebytowa, szefa policji obwodu kijowskiego, dwóm osobom związano ręce. Część ofiar miała rany postrzałowe kolan i głowy. - Strzały w kolana świadczą o tym, że ci cywile byli torturowani. Ręce związane z tyłu taśmą sugerują, że ludzie byli przetrzymywani przez długi czas jako zakładnicy - powiedział Nebytow, gdy ekipa pracowała nad ekshumacją odkrytego grobu. Władze Ukrainy twierdzą, że od końca marca, a więc od czasu wycofania się wojsk rosyjskich z obwodu kijowskiego, odkryto tu ciała 1316 osób. Jak tłumaczy Nebytow, większość z nich, bo około 799, to osoby, które zostały zabite strzałami z broni palnej. Ponad 200 ciał nadal nie zidentyfikowano. - Nie wykluczam, że na tej liście znajdują się ciała kogoś z 322 osób, których miejsce pobytu jest wciąż nieznane po agresywnych działaniach wojennych w obwodzie kijowskim - dodał szef policji obwodu kijowskiego. Świat dowiedział się o rzezi w Buczy 29 marca, po wycofaniu się Rosjan z obwodu kijowskiego. Bucza i okolice stały się jednym z najbardziej znanych ośrodków dla postępowań w sprawie zbrodni wojennych na cywilach, popełnionych podczas rosyjskiej okupacji.