Masakra w Buczy. To on jest za nią współodpowiedzialny
Międzynarodowa grupa wolontariuszy InformNapalm ustaliła personalia wojskowego, który jest współodpowiedzialny za masakrę w podkijowskiej Buczy. To major rosyjskiej Floty Pacyfiku - Aleksiej Bakumienko. 32-latek w sieci chętnie dzielił się szczegółami z życia prywatnego.
04.04.2022 | aktual.: 04.04.2022 11:53
W weekend ukraińskie władze opublikowały wstrząsające zdjęcia i nagrania z przedmieść Kijowa, z których wyparto rosyjskie wojska. Na filmach widać olbrzymie zniszczenia i ciała rozstrzelanych cywilów leżące na ulicach.
Wolontariuszom InformNapalm udało się ustalić tożsamość dowódcy, który jest współodpowiedzialny za bestialstwo wojenne na cywilach m.in. w Buczy, Ozieru i Hostomelu.
Odkryto kim jest major Aleksiej Bakumienko
Major Aleksiej Bakumienko ma 32 lata i jest zastępcą szefa wydziału operacyjnego 520. Brygady Rakiet i Artylerii rosyjskiej Floty Pacyfiku. Wolontariusze dodali w mediach społecznościowych, że rosyjski wojskowy był w Irpieniu.
32-latek często udzielał wywiadów podmiotom, które są odpowiedzialne za prowojenną propagandę. "Udzielał wywiadów propagandystom Federacji Rosyjskiej. Ideowo zdeterminowany, by zabijać Ukraińców i uczestniczyć w ludobójstwie" - przekazali wolontariusze.
Na stronie InformNapalm pojawiły się także prywatne zdjęcia majora. Aleksiej Bakumienko chętnie pokazywał swoje życie rodzinne. Na fotografiach pozuje z nim żona reporterka oraz kilkuletni synek.
Zobacz też: Zdecydowany ruch Polski ws. Ukrainy po doniesieniach z Buczy
Masakra w Buczy. Ustalane są informacje o sprawcach rosyjskiej agresji
Masakra na cywilach w Buczy wstrząsnęła światem. W poniedziałek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, odnosząc się do tego bestialstwa wojennego, przekazał, że ukraińskie służby wywiadowcze konsekwentnie ustalają informacje na temat rosyjskich najeźdźców i morderców.
"Rosyjscy żołnierze zakatowali w nieludzki sposób setki naszych obywateli. Tylko w Buczy liczba zamordowanych jest już większa, niż w Vukovarze (czystki etniczne dokonane w listopadzie 1991 roku przez serbskie wojska wśród chorwackiej ludności cywilnej - przyp.). Strzelali w potylicę mężczyznom i kobietom, którym związano ręce - jest to absolutnie nieludzkie zachowanie. Te morderstwa nie mogą być uznane za element działań wojennych. Trudno je nawet zakwalifikować jako terroryzm lub zbrodnię" - napisał Reznikow, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Źródło: InformNapalm, PAP