PolskaMarzena Wróbel: zażywanie pigułki "dzień po" jest uznawane przez episkopat za grzech

Marzena Wróbel: zażywanie pigułki "dzień po" jest uznawane przez episkopat za grzech

- To, że ta pigułka "dzień po" jest przyjmowana w Europie nie świadczy o tym, że UE jest bardzo postępowa i idzie z duchem czasu. To nie jest żaden postęp. To jest bardzo groźna pigułka - i dla zdrowia, i dla moralności - powiedziała w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP2 posłanka niezrzeszona, Marzena Wróbel. - Lepiej mieć tabletkę "dzień po", niż dokonywać aborcji - oceniła z kolei socjolog, prof. Magdalena Środa.

Marzena Wróbel: zażywanie pigułki "dzień po" jest uznawane przez episkopat za grzech
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

- Episkopat nie zostawia żadnych złudzeń. Działanie tej tabletki jest podobne do aborcji przy pomocy środków farmakologicznych. Używanie tej pigułki jest uznawane za grzech - powiedziała w TVP2 Marzena Wróbel.

- Tabletki antykoncepcyjne zmieniają stan naszej świadomości. Doprowadzają do hedonizmu i "używania" własnej seksualności - oceniła posłanka. Jak podkreśliła, "tematowi seksualnemu powinny towarzyszyć miłość i odpowiedzialność".

Zdaniem posłanki, to, że pigułka "dzień po" jest stosowana w Europie, "nie znaczy, że Europa jest postępowa". - To nie jest żaden postęp. To jest bardzo groźna pigułka - i dla zdrowia, i dla moralności - powiedziała Wróbel.

- Tabletka nie jest w żaden sposób szkodliwa. Nie ma skutków ubocznych, o ile jakaś tabletka takowych nie ma - oceniła z kolei prof. Magdalena Środa.

- W Polsce jest totalnie chora sytuacja.Kobieta nie ma dostępu do refundowanej przez państwo antykoncepcji. Nie ma edukacji seksualnej. Lekarze nie pomagają w sytuacji awaryjnej - powiedziała socjolog. Jak podkreśliła, "lepiej mieć tabletkę 'dzień po', niż dokonywać aborcji".

Zdaniem prof. Środy, "źródło nadużyć tego rodzaju środków jest wynikiem braku edukacji seksualnej".

Pigułka "dzień po" bez recepty

Decyzję w sprawie sposobu sprzedaży pigułki ellaOne Komisja Europejska podjęła na podstawie wydanej 21 listopada 2014 r. rekomendacji Europejskiej Agencji ds. Leków (EMA). Agencja wyjaśniła, że pigułki te mogą być "stosowane bezpiecznie i skutecznie bez potrzeby uzyskania recepty".

EllaOne to produkt antykoncepcyjny zawierający octan uliprystalu, przeznaczony do stosowania w przypadkach nagłych, aby zapobiec ciąży po odbyciu stosunku płciowego bez zabezpieczenia lub w przypadku, gdy zastosowana metoda antykoncepcji zawiodła. Środek został dopuszczony do obrotu w UE w 2009 r.

Substancja czynna preparatu łączy się z receptorami progesteronu - hormonu, który wpływa na wystąpienie owulacji i przygotowanie wyściółki macicy do przyjęcia zapłodnionej komórki jajowej. Działając na receptory progesteronowe preparat zapobiega ciąży, głównie zapobiegając owulacji lub opóźniając ją.

Według informacji EMA obecnie w większości krajów UE bez recepty dostępne są środki antykoncepcji awaryjnej zawierające lewonorgestrel, np. Norlevo, Levonelle, Postinor. Na receptę środki te dostępne są w Chorwacji, Niemczech, Grecji, na Węgrzech, we Włoszech i w Polsce. Z kolei na Malcie w ogóle nie są sprzedawane.

Źródło: TVP, WP.PL

Źródło artykułu:WP Wiadomości
antykoncepcjapigułkake
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (889)