Marsz Miliona Serc. Tusk zapowiedział

1 października zorganizujemy Marsz Miliona Serc. Jeśli pół miliona dało nadzieję, to ten milion w Warszawie 1 października da już naprawdę pewność zwycięstwa - powiedział Donald Tusk.

Marsz Miliona Serc. Tusk zapowiedział
Marsz Miliona Serc. Tusk zapowiedział
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Sara Bounaoui

19.07.2023 | aktual.: 19.07.2023 19:29

Donald Tusk w środowym oświadczeniu zabrał głos w sprawie wydarzeń, które przedstawiła stacja TVN. Pani Joanna w szpitalu szukała pomocy lekarskiej, tymczasem była przesłuchiwana przez policjantów, ponieważ przyznała, że przyjęła tabletkę poronną.

- 1 października zorganizujemy Marsz Miliona Serc. Jeśli pół miliona dało nadzieję, to ten milion w Warszawie 1 października da już naprawdę pewność zwycięstwa - zapowiedział Donald Tusk.

- Spotkamy się po to, aby na kilka tygodni przed wyborami już nikt nie miał wątpliwości, że dobrych ludzi jest więcej - dodał Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Kolejny dramat Polki w państwie rządzonym przez PiS"

We wtorek "Fakty" TVN przedstawiły historię pani Joanny. Kobieta zdradziła, że jakiś czas temu zdecydowała się na przyjęcie tabletki poronnej, ponieważ ciąża miała zagrażać jej zdrowiu. Pani Joanna o wszystkim poinformowała o swoją lekarkę. O wszystkim poinformowana została policja, w szpitalu doszło do dramatycznych scen.

- Kazano mi się rozebrać, robić przysiady i kaszleć - ujawniła bohaterka materiału "Faktów". - Ta interwencja mnie kompletnie złamała. Zniszczyła mnie - powiedziała kobieta.

- Przypadek Pani Joanny, która trafiła do szpitala, a tam otoczona przez policję we współpracy z prokuratorem została upokorzona, zabrano jej telefon, laptop. To wszystko działo się w gabinecie ginekologicznym - mówi Tusk.

- Ten wstrząsający obraz to jest coś więcej niż kolejny dramat Polki w państwie rządzonym przez PiS. Kolejny - bo wszyscy pamiętamy te wydarzenia związane z agresywną, opresyjną obecnością w miejscach, gdzie powinna być tylko pacjentka, lekarz, rodzina - nikt więcej - podkreśla.

- To nie tylko pani Joanna została upokorzona i ugodzona w samo serce. Pamiętam przecież Izę z Pszczyny, tragiczne przypadki ze szpitali w Częstochowie i Nowym Targu. Nie chce mnożyć tych przykładów, na to co dzieje się z polską kobietą, która w ciężkiej sytuacji szuka opieki i wsparcia, a spotyka ją bezduszność machiny państwowej i pisowskiej ideologi, a wręcz zmasowany atak policji i prokuratury - dodał lider PO.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (550)