Mariusz Błaszczak o propozycji Petru ws. poprawek do budżetu: to teoretycznie możliwe
To teoretycznie jest możliwe, w praktyce jak będzie, zobaczymy - powiedział szef MSWiA Mariusz Błaszczak, komentując apel szefa Nowoczesnej Ryszarda Petru ws. poprawek do budżetu. Zaznaczył, że "najlepszym rozwiązaniem byłoby odblokowanie sali posiedzeń Sejmu i rozmowa".
05.01.2017 | aktual.: 05.01.2017 11:42
W radiowej Trójce Błaszczak był pytany, czy planowany jest zakup mobilnych elektronicznych urządzeń do głosowania odpowiedział: "Z tego co wiem - tak".
- Planowane jest rozpoczęcie nowego posiedzenia Sejmu 11 stycznia. Zobaczymy, czy do tego czasu opozycja wciąż będzie okupować gmach Sejmu, a więc salę plenarną, czy też nie - powiedział. Dodał, że "są sygnały, które mówią, że jakaś część opozycji poszła po rozum do głowy".
Minister powiedział, że protest w Sejmie jest "całkowicie bezpodstawny" i "kompromitujący dla opozycji". Podkreślił też, że budżet na 2017 r. został przyjęty zgodnie z zasadami. - Było kworum, była większość, która budżet uchwaliła - powiedział.
W środę lider Nowoczesnej Ryszard Petru zwrócił się do senatorów PiS z apelem o zgłoszenie poprawek do budżetu, które miały być przedmiotem debaty w Sejmie.
- Teoretycznie jest to możliwe. Ja takich rozmów nie prowadzę. Formalnie jest to taka konstrukcja, która pozwoliłaby opozycji na wyjście z twarzą z tej ambarasującej sytuacji. Natomiast najlepszym rozwiązaniem byłoby odblokowanie sali plenarnej, za to podatnicy posłom PO także płacą. Ale oni są zakodowani na "nie" - powiedział w Trójce Mariusz Błaszczak.
Poza apelem do senatorów PiS Petru przyznał w środę, że rozmawia w sprawie zażegnania sporu w parlamencie także z politykami PiS. - Jestem zdumiony deklaracją szefa Nowoczesnej Ryszarda Petru ws. poprawek do budżetu na 2017 r.; chcę przypomnieć, że znalazł się w innej strefie klimatycznej i powinien ważyć słowa w takich sprawach – poinformował lider PO Grzegorz Schetyna.
PAP,Trójka,TVP Info, oprac. Adam Przegaliński