Marika apeluje do Andrzeja Dudy. "Gorzko żałuję"
Sprawa Mariki budzi duże kontrowersje. Kobieta została skazana na trzy lata więzienia za usiłowanie rozboju w centrum Poznania. Teraz 24-latka nagrała apel do prezydenta, w którym twierdzi, że "gorzko żałuje" czynu, którego się dopuściła.
Do filmu, który Marika nagrała w siedzibie organizacji Ordo Iuris, dotarł portal Interia. Kobieta wskazuje na nagraniu, że nie zgadza się z wyrokiem sądu, który skazał ją na trzy lata pozbawienia wolności za atak na kobietę z tęczową torebką w trakcie manifestacji organizacji LGBT, która odbyła się w sierpniu 2020 roku w Poznaniu.
- Czyn, którego się dopuściłam, jest nieakceptowalny i bardzo gorzko go żałuję. Został on uznany przez prokuraturę i sąd jako usiłowanie rozboju, co było zdecydowanym nadużyciem. Wówczas, nie rozumiejąc skomplikowanych zasad procesu, nie złożyłam apelacji od tego wyroku, ponieważ sąd nie wyznaczył mi obrońcy z urzędu - stwierdza kobieta na nagraniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prigożyn wita wagnerowców na Białorusi. Nagranie ma być dowodem
Kilka dni temu Marika opuściła zakład karny. W jej sprawie interweniował minister sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Prokurator generalny zarządził przerwę w odbywaniu kary, ponieważ obecnie toczy się postępowanie o jej ułaskawienie.
24-latka podkreśla w materiale, że po "niesprawiedliwym wyroku" spędziła w zakładzie karnym ponad rok. - Ten czas pozwolił mi na głęboką refleksję nad moim zachowaniem - przekonuje. Nie mówi jednak nic o swojej działalności we Froncie Oczyszczenia Narodowego, czyli organizacji, której była współzałożycielką. Celem grupy jest "oczyszczenie" Polski m.in. z mniejszości seksualnych.
Apel Mariki do prezydenta
- Moim największym pragnieniem jest możliwość powrotu do normalnego życia. Chciałabym wrócić na studia, które przerwałam ze względu na mój pobyt w więzieniu. Planuję założyć rodzinę. Chcę też podjąć pracę i wesprzeć rodziców, którzy tego potrzebują. Dlatego zwracam się do pana prezydenta z prośbą o moje ułaskawienie - tłumaczy.
Decyzję ws. Mariki podejmie prezydent Andrzej Duda. We wtorek minister w KPRP Małgorzata Paprocka wskazała, że "Kancelaria Prezydenta nie komentuje spraw ułaskawieniowych, bo to dane bardzo wrażliwe i jest konieczność ich ochrony".
Sprawę 24-latki nagłośnił konserwatywny think tank Instytut Kultury Prawnej Ordo Iuris. Pełnomocniczką kobiety jest przedstawicielka tej organizacji.
Wyrok sądu ws. Mariki
W poniedziałek wieczorem na stronie Ordo Iuris opublikowano treść wyroku wydanego przez Sąd Rejonowy Poznań Stare-Miasto w Poznaniu wraz z uzasadnieniem. Sąd uznał, że "oskarżeni swoim zachowaniem wypełnili wszystkie ustawowe znamiona przestępstwa" oraz "bezpośrednio zmierzali do dokonania przestępstwa rozboju".
"Podkreślenia wymaga jednak, że oskarżeni dążyli do zaboru i zniszczenia torby należącej do pokrzywdzonej z uwagi na swoje radykalne poglądy i nienawiść kierowaną w stosunku do określonej społeczności stanowiącej mniejszość seksualną, określaną mianem LGBT+. Cel ich działania opierał się na założeniu, by swoim zachowaniem dać wyraz nienawiści w stosunku do osób o odmiennej orientacji seksualnej, którą byli kierowani" - wskazano w uzasadnieniu.
Sąd zwrócił ponadto uwagę, że zachowanie oskarżonych w toku prowadzonego postępowania przed sądem było "lekceważące". "Oskarżeni zdawali się być rozbawieni zarówno zarzutami aktu oskarżenia, jak i zeznaniami składanymi przez pokrzywdzoną" - podkreślono.
Źródło: PAP/Interia