PublicystykaMarcin Makowski: Dyplomatyczne wsparcie z Wysp. Brytyjscy parlamentarzyści przeciw Nord Stream 2

Marcin Makowski: Dyplomatyczne wsparcie z Wysp. Brytyjscy parlamentarzyści przeciw Nord Stream 2

Potwierdzenie gwarancji bezpieczeństw militarnego oraz energetycznego, wezwanie do ściślejszej współpracy z Polską, oraz wsparcie w zablokowaniu budowy gazociągu Nord Stream 2. To najważniejsze punktu listu otwartego, podpisanego przez 20 brytyjskich parlamentarzystów, który trafił na ręce Borisa Johnsona.

Marcin Makowski: Dyplomatyczne wsparcie z Wysp. Brytyjscy parlamentarzyści przeciw Nord Stream 2
Źródło zdjęć: © East News
Marcin Makowski

18.03.2018 | aktual.: 18.03.2018 07:42

Gazociąg Nord Stream 2, mający połączyć Rosję i Niemcy za plecami Europy Środkowej, to od lat zmora polskiej dyplomacji. Destabilizacja bezpieczeństwa energetycznego regionu oraz możliwość wyeliminowania tranzytu przez Ukrainę, stanowią wierzchołek góry lodowej problemów, które mogą dotknąć również nasz kraj za sprawą poprowadzenia gazociągu przez dno Bałtyku.

Wielka Brytania chce wspierać Europę Środkową

Jak ujawniłem w niedzielę na portalu ”Do Rzeczy”, z nieoczekiwanym wsparciem w jest sprawie wystąpiła grupa brytyjskich parlamentarzystów. Z inicjatywy Daniela Kawczyńskiego, członka Izby Gmin, zebrano podpisy 20 członków Parlamentu oraz Izby Lordów, którzy stanowczo przeciwstawiają się rosyjsko-niemieckim planom, mogącym zdestabilizować bezpieczeństwo ”kontynentalnych sojuszników Wielkiej Brytanii oraz członków NATO.

W liście otwartym złożonym 12 marca na ręce Borisa Johnsona, ministra spraw zagranicznych w rządzie Theresy May, podkreślają oni, że pomimo wycofania się ich kraju z Unii Europejskiej, strategiczny sojusz z Polską nie straci na ważności, ponieważ umacnia go nie tylko aktywność w Sojuszu Północnoatlantyckim, ale również w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

„Jesteśmy przekonani, że doceni pan - szczególnie w okresie rosnącego napięcia w relacjach z Rosją - absolutną konieczność zaangażowania się Wielkiej Brytanii w zapewnienie gwarancji bezpieczeństwa i suwerenności naszym partnerom z NATO na flance wschodniej” - przekonują Borisa Johnsona brytyjscy parlamentarzyści. Jest to szczególnie cenny głos, biorąc pod uwagę sytuację międzynarodową Londynu, wprost zarzucającego Moskwie użycie broni chemicznej wobec Siergieja Skripala i jego córki na własnym terytorium. W tej sytuacji można liczyć, że element presji odnośnie bezpieczeństwa energetycznego, znajdzie uznanie w oczach brytyjskiego rządu.

"Problemy z Rosją" i bezpieczeństwo energetyczne

Jak mówi mi Daniel Kawczynski; ”to właśnie obecne problemy z Rosją sprawiają, że chcemy się z nią skonfrontować energetycznie”. Problemem jest również postawa Berlina. - Jeden europejski kraj nie może obejść strategii bezpieczeństwa energetycznego innych państw. Niemiecka próba wybudowania rury na dnie Bałtyku, to realne zagrożenie dla stabilności Europy Środkowej - przekonuje w rozmowie z WP.

Sygnatariusze zwracają również uwagę na fakt posiadania przez Kreml kontrolnych udziałów w Gazpromie, przez co nie trudno będzie sobie wyobrazić bezpośrednie polityczne naciski, czynione za pomocą dostaw energii oraz podnoszenia kosztów jej nabycia. W liście możemy również przeczytać, że Nord Stream 2 już wywołał tarcie pomiędzy Radą Europejską a Komisją Europejską, równocześnie idea budowy gazociągu potępiana jest przez Departament Stanu USA.

Debaty na temat baz NATO w Polsce w brytyjskim parlamencie

Wśród sygnatariuszu listu znajdują się wpływowi członkowie Partii Konserwatywnej, w tym Iana Duncana Smitha - byłego przewodniczącego ugrupowania, oraz jeden z najbardziej utytułowanych członków brytyjskich konserwatystów, sir Edward Leigh.

Jak udało mi się dowiedzieć, w kolejce czekają listy otwarte oraz debaty parlamentarne na temat ulokowania stałych baz NATO w Polsce, oraz wsparcie naszego kraju w dyplomatycznej walce o uzyskanie reparacji wojennych ze strony Niemiec. Jak podaje ”Do Rzeczy”, pierwsza z debat - dotycząca zagrożenia wynikającego z budowy gazociągu Nord Stream 2 - odbędzie się za około dwa tygodnie w brytyjskiej Izbie Gmin. Do listu dotyczącego Nord Stream 2 mają się również dopisać kolejni brytyjscy parlamentarzyści.

Marcin Makowski dla WP Opinie

Źródło artykułu:WP Opinie
niemcyrosjawielka brytania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)