Magdalena Ogórek uderza w Ewę Kopacz
"Za rządów Ewy Kopacz Polska była podnóżkiem innych państw" - twierdzi była kandydatka SLD na prezydenta, a obecnie publicystka Magdalena Ogórek. Chodzi o politykę wobec uchodźców.
Ogórek, pytana przez "Gazetę Polską Codziennie", dlaczego, jej zdaniem, rząd Ewy Kopacz "tak chętnie" zgodził się na przyjęcie do Polski uchodźców, oceniła, że "Polska służalczo zgadzała się na realizację interesów innych krajów, odkładając na bok swoje". Publicystka podkreśliła jednak, że "z roli tego podnóżka wyszliśmy" i "mamy w końcu rząd, który stawia na pierwszym miejscu interes narodowy".
Ogórek przypomniała, że według sondaży 80 proc. Polaków nie chce uchodźców, a "rząd tę wolę obywateli reprezentuje". Pytana, czy w kontekście ataków terrorystycznych, które "coraz częściej" zdarzają się w Europie, czuje się w Polsce bezpiecznie, odpowiedziała: "Cieszę się, że polityka rządu jest prowadzona tak, żeby uniknąć tego, co się dzieje na zachodzie".
"Powinniśmy mieć uszy i oczy szeroko otwarte (...) Trzeba zwrócić uwagę na to, co mówią eksperci. Jeden z nich informował, że w Bibliotece Narodowej można znaleźć radykalne publikacje finansowane przez Arabię Saudyjską. Te wydawnictwa mogą w pewnym momencie trafić na podatny grunt" - przestrzegła Ogórek.
"Absurdalne kłamstwo" ministra
Słowa Ogórek to nie pierwszy atak pod adresem poprzedniego rządu w tym tygodniu. W środę szef MSWiA Mariusz Błaszczak stwierdził, że PO godziła się na to, by w Polsce były tworzone bazy rekrutacyjne dla terrorystów. Wypowiedź ministra spotkała się ze zdecydowaną reakcją ze strony rzecznika Platformy, Jana Grabca. W rozmowie z nami odparł oskarżenia, mówiąc o "absurdalnym kłamstwie" i "oderwaniu ministra od rzeczywistości".
Przeczytaj również: Magdalena Ogórek znów zadziwia. Chodzi o Smoleńsk