Macierewicz w siedzibie komisji. Robi porządek?
Antoni Macierewicz nie jest już szefem podkomisji smoleńskiej. Została ona zlikwidowana. On i jej członkowie mają czas do poniedziałku na rozliczenie się ze wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji. Jak ustaliła TVN24 Macierewicz w piątek po południu pojawił się w siedzibie komisji.
- Tuż przed czwartą, w siedzibie komisji smoleńskiej przy ul. Kolskiej pojawił się Antoni Macierewicz - poinformował na antenie TVN24 reporter tej telewizji Bartłomiej Ślak. - Po co się tam pojawił już po decyzji ministra Kosiniaka-Kamysza? Tego nie wiadomo. Być może chce zabrać ten sprzęt, z którego trzeba się do poniedziałku rozliczyć, być może te dokumenty? Oby żadne komputery nie zniknęły z biura - dodał.
Widzowie TVN24 mogli zobaczyć byłego już szefa podkomisji smoleńskiej, jak wysiada z auta przed jej siedzibą przy ul. Klonowej i spokojnie, przez nikogo nie zatrzymywany, wchodzi do budynku.
Przypomnijmy, że w piątek nowy minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał decyzję o uchyleniu decyzji powołującej Podkomisję MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu-154, katastrofy, która miała miejsce pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.
Mają czas na rozliczenie do poniedziałku
- To koniec kłamstw w imieniu państwa polskiego i koniec wydatkowania setek milionów złotych na działalność, która nie ma nic wspólnego z wyjaśnianiem katastrofy, a ma wiele wspólnego z polityką - oświadczył na specjalnej konferencji prasowej wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, oceniając decyzję o zamknięciu komisji smoleńskiej.
Szefowi i członkom podkomisji zostały od piątku cofnięte wszelkie upoważnienia i pełnomocnictwa do działań związanych z pracami podkomisji. Do poniedziałku mają także rozliczyć się ze wszystkich dokumentów, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji.