Macierewicz ujawni raport smoleński. "W PiS to nikogo nie obchodziło"
W poniedziałek podkomisja Antoniego Macierewicza ma przedstawić raport dotyczący przyczyn katastrofy smoleńskiej. - Nie spodziewam się niczego nowego, bo on (Antoni Macierewicz - red.) to samo mówi od lat. Nie ma na to żadnych dowodów. Ta podkomisja to skompromitowane ciało (…). Sądzę, że będzie tak jak zawsze. Będzie dużo hałasu, dużo oskarżeń, a potem z tego nie zostanie nic - mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski były szef MON Tomasz Siemoniak. Według niego dokument, który ma zostać zaprezentowany w poniedziałek, nie jest nowy. - Raport podkomisji Macierewicza jest znany od sierpnia. On go prezentował we wrześniu na jakimś spotkaniu w Polanicy Zdroju, żądając nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Nikogo w PiS to w ogóle nie obchodziło. Nikt tego tematu nie podjął - mówił Siemoniak. W jego ocenie, powrót do tego tematu dzień po kolejnej rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem, to element "gry" prezesa PiS, który uznał, "że będzie to dla niego opłacalne". - To co robi Jarosław Kaczyński, próbując wykorzystać wojnę w Ukrainie, nadając kontekst temu raportowi, jest po prostu absurdalne - oświadczył gość Wirtualnej Polski.