Macierewicz podpisał kontrakt z byłym głównym prokuratorem MTK. Argentyńczyk ma pomóc odzyskać wrak tupolewa
Były główny prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego Luis Moreno-Ocampo został osobiście poproszony przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza w imieniu polskiego rządu o pomoc w odzyskaniu wraku samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem. W ubiegłym tygodniu strony podpisały kontrakt.
- Zostałem poproszony, by w oparciu o prawo międzynarodowe i moje doświadczenie w rozwiązywaniu konfliktów międzynarodowych wziąć udział w procesie zmierzającym do odzyskania wraku polskiego samolotu z Rosji – powiedział w rozmowie z portalem dziennik.pl Moreno-Ocampo.
Dlaczego argentyński prokurator chce pomóc Polsce? – W mojej pracy (…) najważniejsza jest prawda – odpowiedział. - Wiem, że kiedy Polska odzyskała wolność, to Polacy odczuwali te same emocje, co Argentyńczycy, kiedy skończyły się rządy wojskowej dyktatury. Miałem okazję przekonać się, w jaki sposób prawda zmienia oblicze kraju – tłumaczył.
Kontrakt podpisany między nim a polskim rządem poza tym, że obejmuje próbę odzyskania wraku, dotyczy także, jak zaznaczył Moreno-Ocampo, „relacji polsko-rosyjskich w tej konkretnej sprawie”.
Były główny prokurator MTK zadeklarował jednocześnie, że jego opinia będzie niezależna i bezstronna. Powiedział, że nie spotkał się osobiście z liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Z kolei z Macierewiczem „odbył otwartą rozmowę”. - Zgodziliśmy się obydwaj, że mój wkład ma mieć charakter wyłącznie ekspercki, doradczy w kontekście prawa międzynarodowego – powiedział argentyński prokurator.
Zapytany o to, co konkretnie zamierza zrobić, by pomóc w odzyskaniu wraku, Moreno-Ocampo odpowiedział, że najpierw chce przesłuchać rozmowę z kokpitu. - Trzeba przeprowadzić analizę naukową nagrania, ustalić, do czego faktycznie doszło, kto co mówił, czy rzeczywiście ktoś wchodził, czy nie – tłumaczył. Nagrania ma mu przesłać zespół zajmujący się sprawą w Polsce. - Myślę, że ważną rzeczą jest, by zarówno Polacy, jak i Rosjanie byli zgodni co do tego, co powiedziano w kabinie pilotów. Rzecz w tym, żeby znaleźć wspólną płaszczyznę dla wszystkich stron tej sprawy – podkreślił.
Jednocześnie zaznaczył, że Macierewicz nie przedstawił mu swojej teorii o zamachu. Powiedział też, że nie będzie prowadził śledztwa, bo od tego jest komisja smoleńska. Jak podkreślił, wspólną wersję wydarzeń w kokpicie należy ustalić przed przystąpieniem do rozmów z Rosją.
- Nie obiecałem polskiemu rządowi sukcesu, obiecałem tylko, że spróbuję pomóc - zaznaczył argentyński prokurator. Jego zdaniem jednak sytuację można rozwiązać, a Polska zasługuje na pomoc", bo "to, co się stało w Smoleńsku, jest dla Polaków bardzo ważne" i wzbudza wiele emocji.
- Jestem przyzwyczajony do kontrowersji, więc jeśli będę krytykowany przez kogoś w Polsce, to trudno. Nie mam planów opowiedzenia się po którejś ze stron, zaistnienia politycznego. Odkąd odszedłem z Międzynarodowego Trybunału Karnego, robię dwie rzeczy – wykładam na Harvardzie i pracuję jako konsultant. Czasem dla podmiotów prywatnych, czasem dla rządów - mówił Moreno-Ocampo.
Na koniec zapytany o to, czy poproszenie go o pomoc jest oznaką bezradności polskiego rządu, zaprzeczył.