Zadziwiające oświadczenie Chin i Francji. Zabrakło jednego słowa [RELACJA NA ŻYWO]
RELACJA ZAKOŃCZONA

Zadziwiające oświadczenie Chin i Francji. Zabrakło jednego słowa [RELACJA NA ŻYWO]

51 punktów! Xi i Macron boją się narazić Putinowi?
51 punktów! Xi i Macron boją się narazić Putinowi?
Źródło zdjęć: © East News | JACQUES WITT
Maciej SzeferMateusz Czmiel
06.04.2023 21:33, aktualizacja: 07.04.2023 21:59

Wojna w Ukrainie. Piątek to 408. dzień rosyjskiej inwazji. Chiny i Francja w wydanym w piątek wspólnym oświadczeniu poparły starania o pokój w Ukrainie. Oba państwa sprzeciwiły się atakom na elektrownie atomowe i zaapelowały o ochronę kobiet i dzieci dotkniętych konfliktem, nie wymieniając jednak w tym kontekście Rosji. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje



Relacja zakończona

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ. 

Gwałtownie rośnie liczba rosyjskich wojskowych chcących oddać się do ukraińskiej niewoli - informuje ukraiński wywiad wojskowy (HUR). Oczekiwanie na ukraińską kontrofensywę pogarsza stan moralny w rosyjskich szeregach - podkreślono.

Nie jest prawdą, że Rosjanie przejęli kontrolę w Bachmucie, trwają tam zapiekłe walki, Bachmut nie jest pod kontrolą rosyjską, siły zbrojne Ukrainy heroicznie walczą; nie oddamy Bachmutu - powiedział w piątek ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz.


Brytyjskie ministerstwo obrony informowało w piątek, że w ostatnich dniach siły rosyjskie odzyskały nieco impetu w bitwie o Bachmut na Ukrainie, co może wynikać z poprawy współpracy na poziomie lokalnym między Grupą Wagnera a regularnymi wojskami.


Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, w Bachmucie, gdzie od końca marca działania wojsk rosyjskich w dużej mierze stanęły w miejscu, Rosja osiągnęła dalsze zdobycze i obecnie najprawdopodobniej wkroczyła do centrum miasta oraz zajęła zachodni brzeg rzeki Bachmutka, zaś kluczowa dla Ukrainy droga zaopatrzeniowa 0506 na zachód od miasta jest prawdopodobnie poważnie zagrożona.


To zdjęcie z okolic lotniska w Woroneżu, które może sugerować, że w działała tam obrona przeciwlotnicza.

Mieszkańcy Woroneża donoszą o głośnej eksplozji w rejonie pasa startowego fabryki samolotów, która produkuje maszyny wojskowe - podała Ukraińska Prawda.


Biuro prasowe burmistrza zaprzecza jednak by doszło do pożaru, choć zdjęcia ukazujące ogień niepodal wytwórni sprżetu wojskowego, pojawiły się na Telegramie. Służba prasowa Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w regionie Woroneża podaje, że nie było wezwań od jednostek straży pożarnej i ratownictwa.

Ministerstwo Energetyki Ukrainy ogłosiło, że kraj wznawia eksport energii elektrycznej. Dozwolona moc eksportowa wynosi 400 MW. Jednak rzeczywista wielkość wywozu może się różnić w zależności od pory dnia i warunków rynkowych - podał szef resortu energetyki Ukrainy.

W Mińskim Sądzie Okręgowym prokuratura poinformowała o wysokości szkód wyrządzonych państwu po protestach na Białorusi w 2020 roku. Szkody wyrządzone przez NEXTA reżimowi Łukaszenki wyniosły 10 mln dolarów. 

O uwolnienie Gershkovicha zaapelowały władze USA i czołowe amerykańskie media - w tym Bloomberg, The New York Times, The Washington Post i Politico - a także ponad 30 szefów mediów z różnych krajów i dziesiątki rosyjskich niezależnych dziennikarzy. Sekretarz stanu USA Antony Blinken rozmawiał na ten temat z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.


31-letni Gershkovich, obywatel USA pochodzący z Rosji, został pod koniec marca zatrzymany w Jekaterynburgu na Uralu, zaś w czwartek formalnie aresztowany i oskarżony o szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych. Ostatnim dziennikarzem amerykańskim, któremu władze w Moskwie oficjalnie zarzuciły szpiegostwo, był w 1986 roku Nicholas Daniloff; incydent ten wydarzył się pod koniec zimnej wojny.

Śledczy postawili zarzut szpiegostwa dziennikarzowi moskiewskiego biura The Wall Street Journal, Evanowi Gershkovichowi - poinformował w piątek portal Ukrinform w oparciu o informacje rosyjskich mediów.


Dziennikarz miał usłyszeć zarzuty z artykułu 276 rosyjskiego kodeksu karnego (szpiegostwo) - napisał Ukrinform.


Evan Gershkovich został zatrzymany pod koniec marca w Jekaterynburgu. Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa podała, że podejrzewa korespondenta "The Wall Street Journal" o szpiegostwo.


Sprzęt do swojej działalności zainstalował w wynajętym mieszkaniu w jednej z dzielnic mieszkaniowych miasta Kropywnycki, które jest stolicą obwodu kirowohradzkiego. Podczas przeszukania w mieszkaniu funkcjonariusze SBU znaleźli m.in. sprzęt komputerowy i specjalistyczne oprogramowanie, a także 3 tys. kart SIM. Jego klientami byli przedstawiciele rosyjskich służb specjalnych i kontrolowani przez nich prokremlowscy propagandyści.


Boty miały za zadanie "rozsiewanie" dezinformacji na temat sytuacji na froncie, a także dyskredytację Sił Zbrojnych Ukrainy.


Rozważane jest zastosowanie aresztu tymczasowego wobec mężczyzny - napisała SBU na swojej stronie.


Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w piątek, że zlikwidowała farmę botów w położonym w centralnej części Ukrainy obwodowym mieście Kropywnycki; powstało tam prawie 3 tys. fałszywych kont, których zadaniem było szerzenie dezinformacji na temat Ukrainy.


Jak poinformowała SBU, farma działała na rzecz rosyjskich służb specjalnych. Zatrzymano jej organizatora; był nim mężczyzna z Zaporoża, który na początku wojny rozpętanej przez Rosję przeniósł się do Kropywnyckiego. Ustalono, że stworzył prawie 3 tysiące fałszywych kont, które planował sprzedać za pośrednictwem darknetu za łączną kwotę ponad pół miliona hrywien (ok. 59 tys. zł. - PAP).

Finlandia dołączyła do NATO. Jaka była reakcja władz Rosji? - Kreml zareagował tak, jak to robi Kreml, czyli dezinformacją. Mówiono, że Rosja nikomu nie zagraża, a potem nastąpił atak hakerski na strony internetowe w Finlandii - mówił w programie "Newsroom WP" Robert Pszczel, były szef biura informacyjnego NATO w Moskwie. 

Bumar-Łabędy i ukraińska firma Ukrobronprom utworzyły centrum technologiczne napraw należących do Ukrainy czołgów T-64 – poinformowała w piątek Polska Grupa Zbrojeniowa, do której należy gliwicka spółka.


Z czasem gliwickie zakłady mają serwisować i modernizować czołgi PT-91 i T-72 przekazane Ukrainie przez Polskę, są także brane pod uwagę jako ośrodek obsługi czołgów Leopard 2A4, którymi zachód wspiera Ukrainę.


Obraz
© GETTY

We fragmentach dotyczących wojny na Ukrainie, ataków na elektrownie atomowe, działań mogących nasilać napięcia jądrowe, ochrony kobiet i dzieci i innych kwestii humanitarnych nie wymieniono wprost Rosji – wynika z dokumentu opublikowanego w całości przez chińską agencję prasową Xinhua.


Chiny i Francja zgodziły się zwiększyć kontakty w kwestiach strategicznych, ze szczególnym uwzględnieniem dialogu pomiędzy Południowym Teatrem Działań chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ALW), odpowiedzialnym za Morze Południowochińskie, a dowództwem francuskich sił w regionie Azji-Pacyfiku. Komentatorzy zwracają uwagę na narastające napięcia między Chinami a USA w tym regionie.


W oświadczeniu poruszono również kwestie współpracy gospodarczej. Potwierdzono między innymi zwiększenie dostępu do chińskiego rynku dla francuskiej wieprzowiny oraz zamówienie 160 samolotów firmy Airbus. Dokument zawiera też m.in. odniesienia do ochrony środowiska, przeciwdziałania zmianom klimatu, pomocy dla krajów rozwijających się i łagodzenia kryzysu żywnościowego.

W liczącym 51 punktów oświadczeniu znalazł się też apel o przestrzeganie międzynarodowego prawa humanitarnego przez "wszystkie strony konfliktu", szczególnie o ochronę dotkniętych nim kobiet i dzieci, a także zapewnienie nieskrępowanego dostępu dla pomocy humanitarnej.


Oba kraje wyraziły sprzeciw wobec „zbrojnych ataków na elektrownie atomowe i inne pokojowe instalacje nuklearne” oraz poparcie dla „konstruktywnej roli” Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) w promowaniu bezpieczeństwa placówek jądrowych, w tym Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.


Chiny i Francja potwierdziły też poparcie dla stanowiska wyrażonego przez nie wspólnie z USA, Rosją i Wielką Brytanią w 2022 roku, że „nie można zwyciężyć w wojnie nuklearnej, a taka wojna nie powinna być nigdy prowadzona”. W tym kontekście sprzeciwiły się też wszelkim działaniom, które mogą podsycać napięcia, i poparły wysiłki na rzecz kontroli zbrojeń i nierozpowszechniania broni jądrowej.


Chiny i Francja w wydanym w piątek wspólnym oświadczeniu poparły starania o pokój na Ukrainie, sprzeciwiły się atakom na elektrownie atomowe i zaapelowały o ochronę kobiet i dzieci dotkniętych konfliktem, nie wymieniając jednak w tym kontekście Rosji.


Chiny i Francja popierają wysiłki na rzecz przywrócenia pokoju na Ukrainie w oparciu o prawo międzynarodowe i Kartę Narodów Zjednoczonych – napisano we wspólnym oświadczeniu opublikowanym w piątek przez agencję Xinhua w czasie wizyty prezydenta Emmanuela Macrona w ChRL.


Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy: Dziś Rosjanie wystrzelili dwie rakiety i 14 wykonali nalotów.  


Rosja przeprowadziła łącznie ponad 10 wielokrotnych ataków rakietowych na ukraińskich żołnierzy i infrastrukturę cywilną - podano w wieczorym komunikacie.

"Dzisiaj, około 14: 30, rosyjscy okupanci ostrzelali wieś Borysiwka w rejonie charkowskim. W wyniku tego ostrzału zginął 39-letni cywil" - napisał na Telegramie szef obwodu Ołeh Synegubow.

Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy podał, że rośnie liczba żołnierzy, którzy chcieliby się poddać, aby ocalić swoje życie. Z opublikowanych danych wynika liczba Rosjan, którzy chcą złożyć wnioski w tej sprawie - wzrosła dwukrotnie - na przesteni ostatnich miesięcy. W ramach ukraińskiego projektu państwowego "Chcę żyć" tylko w marcu 2023 roku odnotowano ponad trzy tysiące odwołań.

źródło: PAP / CNN / BBC / Reuters / Ukraińska Prawda / Interfax / Ukrinform / Unian

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także