Łukaszenka grozi Polsce. "Będę rozmawiał z Putinem"
Białoruski dyktator przekazał, że będzie rozmawiał o Polsce z Władimirem Putinem, aby nasz kraj "ustawić na swoje miejsce". Co więcej, nazwał Polskę krajem totalitarnym oraz "hieną Europy".
Portal Biełsat przekazał, że w środę Alaksandr Łukaszenka pojawił się w miejscowości Chatyń. Tam wystąpił przed białoruskimi oraz rosyjskimi propagandystami.
Podczas swojego przemówienia samozwańczy prezydent Białorusi groził Polsce. Przestrzegł także przed przekazaniem Ukrainie pocisków, które zbudowane są z wykorzystaniem zubożonego uranu. Przypomnijmy, że taki plan ma Wielka Brytania.
- Zachęcanie do eskalacji działań bojowych w Ukrainie nie jest dobrym pomysłem. Zamiast tego należy kierować się w stronę ofert pokojowych - mówił dyktator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łukaszenka odleciał. To powiedział o Polsce
Biełsat przekazał, że Łukaszenka poinformował o tym, że Polska idzie rzekomo na wojnę z Rosją oraz Białorusią. Z kolei on musi rozmawiać z Putinem o tym, aby "postawiać Polskę na swoim miejscu".
- Amerykanie tam (w Polsce - przyp. red.) siedzieli. Nie ma tam suwerenności ani niezależności. Nie ma wolnych wyborów. Polacy nie są głupimi ludźmi. Ale kto ich słucha? Państwo jest tak totalitarne, że nie rozwinie się dalej. Pierwszą kwestią, którą omówimy z Putinem, jest to, jak Polskę ustawimy na swoim miejscu. To jest hiena Europy. Oni szykują się do walki z nami. A niech tylko spróbują - kontynuował Łukaszenka.
Biełsat zwrócił uwagę na to, że nie wszystkie media białoruskie cytują słowa swojego wodza. Robią to jednak rosyjskie kanały telewizyjne.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie i białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską
Źródło: Biełsat
