NASA odwołała start. Decyzja w ostatniej sekundzie
Na kilka minut przed wyznaczonym czasem odwołano start statku załogowego Starliner. Przyczyną takiej decyzji było pojawienie się awarii w systemie komputerowym odpowiedzialnym za wystrzelenie rakiety nośnej.
02.06.2024 | aktual.: 02.06.2024 13:47
Dwoje astronautów NASA, Butch Wilmore i Suni Williams, siedziało już przypiętych pasami wewnątrz kapsuły statku, kiedy odliczanie zostało automatycznie wstrzymane na 3 minuty i 50 sekund przed startem. Ze względu na to, że do rozpoczęcia zaplanowanego na sobotę lotu zostało zaledwie kilka minut, technicy nie byli w stanie szybko rozwiązać problemu i start odwołano. W ciągu godziny otwarto kapsułę załogową i astronauci wydostali się na zewnątrz.
Tory Bruno, dyrektor generalny United Launch Alliance, producenta użytej w Starlinerze rakiety nośnej Atlas V powiedział, że przyczyną odwołania startu był problem z jednym z trzech komputerów na lądowisku, który działał zbyt wolno. Bruno zaznaczył, że wszystkie trzy komputery muszą działać prawidłowo, aby można było przystąpić do startu.
NASA już zapowiada kolejną próbę
Jak zapowiedziała NASA, jeśli usterkę uda się naprawić dosyć szybko, to w środę może odbyć się kolejna próba startu. Celem misji jest dotarcie na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To druga nieudana próba startu, pierwsza odbyła się 6 maja. Wówczas wystąpiła awaria zaworu tlenu w rakiecie nośnej.
Już pierwszy start Starlinera w 2019 r., jeszcze bez załogi, zakończył się niepowodzeniem, bo kapsuła weszła na złą orbitę i nie dotarła do ISS; lot trzeba było powtórzyć. Później wykryto serię innych usterek technicznych.
NASA zleciła prywatnym firmom, Boeingowi i SpaceX Elona Muska, opracowanie i wyprodukowanie pojazdu do transportu astronautów na i z ISS. Statki Dragon SpaceX pomyślnie wykonują loty orbitalne od 2020 r.