"Lokomotywy" PiS w wyborach. Pojawiają się nazwiska
Ministrowie obecnego rządu PiS będą walczyć o miejsca w nowym Sejmie. Jak już informowaliśmy, Anna Moskwa może startować z Radomia, a wicepremier Jacek Sasin nie z Chełma, tylko Białegostoku. Teraz "Dziennik Gazeta Prawna" podaje, że minister zdrowia Adam Niedzielski ma z kolei kandydować z Piły.
W tej chwili, jak wylicza "Dziennik Gazeta Prawna", na 27 członków rządu aż 23 jest posłami. Zdecydowana większość z nich z pewnością będzie się ubiegać o mandaty poselskie w wyborach parlamentarnych jesienią.
Swój okręg wyborczy po raz kolejny ma zmienić wicepremier Jacek Sasin. Ostatnio kandydował z Chełma, chociaż wcześniej startował z okręgu pod Warszawą. O tym, że w najbliższych wyborach Jacek Sasin ma być "wyborczą lokomotywą" w Białymstoku, Wirtualna Polska pisała już w połowie marca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyszłość Polski pod rządami PiS. Miller: Od autorytaryzmu do jawnej dyktatury
Jak opisaliśmy, szanse na bycie "lokomotywą" Zjednoczonej Prawicy na Podlasiu stracił Jacek Żalek z Partii Republikańskiej Adama Bielana. To efekt afery w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Żalek, zanim podał się do dymisji z funkcji wiceministra funduszy i rozwoju, nadzorował działanie NCBiR. To właśnie jego w Białymstoku ma zastąpić Jacek Sasin.
"Dziennik Gazeta Prawna" podaje też, że kandydatem PiS z Piły ma być minister zdrowia Adam Niedzielski. Kandydatką z Radomia ma być zaś Anna Moskwa. To potwierdzenie ustaleń Wirtualnej Polski z końca marca. Jak wówczas napisaliśmy, szefowa resortu klimatu i środowiska już kilka miesięcy temu złożyła deklarację wstąpienia do Prawa i Sprawiedliwości. A jako możliwe miejsce startu w wyborach nasi informatorzy podawali właśnie Radom.
Kto prowadzi w sondażach
Z najnowszego sondażu IBRiS dla Polsat News wynika, że największym poparciem cały czas cieszy się Zjednoczona Prawica (33,5 proc. głosów ankietowanych). Koalicja Obywatelska ma 23,6 proc. Trzecia jest Konfederacja, którą popiera 11,8 proc. badanych. Lewica weszłaby do Sejmu z poparciem 9,5 proc. wyborców, a Polska 2050 zdobyłaby 8 proc. głosów.
Źródło: Wirtualna Polska, Dziennik Gazeta Prawna