Litwa przykryta toksycznym pyłem i popiołem. Ekstremalna pogoda
Toksyczny pył przetoczył się przez ulice Wilna, a ziemia w niektórych częściach kraju zamieniła się w popiół - zagraniczne media alarmują o fatalnej sytuacji na Litwie, która zmaga się z suszą.
Susza spowoduje niższe plony, a te w efekcie - wzrost cen żywności. To jednak nie koniec problemów. W rozmowie z "Euronews" litewska ekspertka Gabija Tamulaitytė mówi o konsekwencjach zdrowotnych.
Tam, gdzie ziemia jest wysuszona, powietrze jest zanieczyszczone dwutlenkiem węgla i mikroplastikami. Toksyczny pył już teraz unosi się m.in. nad Wilnem, wskazuje Tamulaitytė i jak prognozuje, "będzie coraz gorzej".
- Naprawdę mam nadzieję, że ta susza to dzwonek alarmowy, bo nie wiem co jeszcze mogłoby nim być - mówi "Euronews" jeden z ekologów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szedł z wykrywaczem metali. Spektakularne odkrycie pod Zamościem
Litwa zmaga się z intensywną suszą. "Trawa jest spalona na żółto, a liście na niektórych drzewach zaczynają brązowieć" - podkreśla wagę problemu "Euronews".
To nie jest normalne. Będą problemy
Gytis Valaika z Litewskiej Służby Hydrometeorologicznej wskazuje, że od kwietnia padało tylko kilka razy. Dawno nie było też prawdziwej ulewy. - Średnia suma opadów w maju to zazwyczaj 53 mm, ale w tym roku wyniosła tylko 16 mm, a w niektórych miejscach mniej niż 10 mm - mówi ekspert.
Najgorsza sytuacja panuje na zachodzie kraju - obszarze rolniczym, który słynie z upraw i hodowli zwierząt. Krajowy Związek Rolników już teraz mówi o nieurodzaju i spodziewa się strat na poziomie 1/3 plonów. A przecież lato dopiero się zaczyna.