List Grzegorza Borysa. "Obarczył winą otoczenie"
W mieszkaniu, w którym znaleziono ciało 6-letniego Olka, syna poszukiwanego Grzegorza Borysa, znaleziono również list. Było tam zdanie: "Wszyscy jesteście bestiami". Czy Grzegorz Borys popełnił zbrodnię z zemsty? - Pierwszy człon tego liściku jest taki, że przeprasza za wszystko. On miał świadomość tego, co robi, ale od razu dokonał projekcji i obarczył winą całe otoczenie za to, co zrobił - komentował w programie "Newsroom WP" były policjant Andrzej Mroczek. - Użycie słowa "bestia" jest w jego mniemaniu rozumiane jako coś, co zagrało sprawcy. Świadczy o tym, że miał bardzo silny ładunek doznanej krzywdy. Z czego wynikała? Trudno powiedzieć. Funkcjonariusze zebrali bardzo dużo informacji, niemalże od dzieciństwa. Na tej podstawie był budowany profil psychologiczny. Nie bez znaczenia jest jego sytuacja zawodowa i rodzinna, ale również śledczy sięgnęli jeszcze głębiej, w okres dzieciństwa. Nie wiem, czy nie wpadł w pułapkę, wynosząc te racje żywnościowe z magazynów wojskowych, czy są to tylko racje, czy doszło do większych malwersacji. Jeżeli tak robił, to miał cel. Wiedział, że prędzej czy później zostanie zatrzymany. Nie wiemy, czy nie były przeciwko niemu prowadzone czynności śledcze jeszcze przed zabójstwem - dodał ekspert Collegium Civitas.