Limuzyna Kaczyńskiego jeździ po Trakcie Królewskim bez przepustki
Reporterzy TVN24 ustalili, że limuzyna prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego regularnie jeździ do Kancelarii Premiera przez Krakowskie Przedmieście i część Nowego Światu bez specjalnej przepustki.
04.01.2022 | aktual.: 04.01.2022 17:23
We wtorek "Super Express" opisał przypadki łamania przepisów ruchu drogowego przez kierowców-ochroniarzy Jarosława Kaczyńskiego, którzy - wożąc prezesa PiS limuzyną - mieli wielokrotnie dopuścić się przekraczania prędkości oraz zignorowania znaku "STOP".
Z kolei stacja TVN24 ujawnia, że nie są to pojedyncze incydenty. Dziennikarze ustalili, że limuzyna, którą porusza się prezes PiS, kierowana przez jego ochroniarzy z GROM Group, regularnie jeździ fragmentem Traktu Królewskiego, który na co dzień jest wyłączony z normalnego ruchu drogowego. Obowiązuje tam specjalna przepustka, której auto Kaczyńskiego nie posiada.
Informacje TVN24 w tej sprawie miał potwierdzić przedstawiciel prasowy Zarządu Dróg Miejskich.
Limuzyna Kaczyńskiego jeździ po Trakcie Królewskim bez wymaganej przepustki. TVN24 ujawnia
TVN24 informuje o przejazdach z 22 kwietnia, 4 maja, 2 czerwca i 2 września 2021 r. Wówczas na tylnym siedzeniu limuzyny miał siedzieć prezes PiS, autem kierowali jego ochroniarze.
Przypomnijmy, że odkąd Kaczyński pełni funkcję wicepremiera ds. bezpieczeństwa, może być ochraniany przez funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Nie korzysta jednak z tego przywileju. Ochroną lidera Prawa i Sprawiedliwości zajmuje się prywatna firma ochroniarska GROM Group, opłacana przez PiS. Według źródeł zbliżonych do SOP, na które powołują się dziennikarze TVN24, oznacza to, że "Kaczyński nie ma prawa wjeżdżać na Krakowskie Przedmieście".
Stacja podkreśla, że auta kierowane przez pracowników prywatnej firmy nie są pojazdami uprzywilejowanymi na drodze, w przeciwieństwie do radiowozów policyjnych czy aut SOP. W związku z tym nie mogą używać sygnałów dźwiękowych i świetlnych, odpowiadających tego rodzaju pojazdom. Kaczyński od lat też podróżuje samochodami kupionymi przez PiS i nie korzysta z aut sejmowych, co potwierdził w jednej z rozmów z "Faktem" Joachim Brudziński, będący wtedy posłem PiS, a obecnie europoseł i wiceprezes partii.
PiS oraz firma ochraniająca Kaczyńskiego nie komentują sprawy
Pytany przez stację TVN24 rzecznik Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie Jakub Dybalski, potwierdził, że obydwa auta - którymi porusza się prezes PiS - nie posiadają odpowiednich identyfikatorów, umożliwiających wjazd na ten odcinek Traktu Królewskiego. Przedstawicielowi prasowemu ZDM dziennikarze przesłali wcześniej numery rejestracyjne tych aut. - Nie dostaliśmy takiego wniosku - dodawał Dybalski.
Stacja zaznacza, że na pytanie dotyczące przepustki dla partyjnej skody superb - która wozi Kaczyńskiego - nie odpowiedziało ani biuro prasowe PiS, ani Radosław Fogiel, zastępca rzecznika partii. Fogiel miał otrzymać nawet od dziennikarzy nagranie, dokumentujące jeden przejazdów limuzyny Kaczyńskiego Traktem Królewskim. Do sprawy nie odniosła się także firma GROM Group.
Trakt Królewski wyłączony z ruchu drogowego. Potrzebne specjalne przepustki
Przypomnijmy, że o wyłączeniu z regularnego ruchu drogowego omawianego wyżej fragmentu Traktu Królewskiego informują znajdujące się tam liczne znaki drogowe.
Na ten odcinek trasy mogą wjechać jedynie m.in. pojazdy komunikacji miejskiej, taksówki, radiowozy policyjne, pojazdy SOP, służby miejskie oraz auta rządowe - m.in. te należące do KPRM, KPRP, Sejmu, Senatu, Sądu Najwyższego, poszczególnych resortów lub auta posiadające identyfikatory wystawione przez warszawski ratusz.
Źródło: TVN24, Super Express, fakt.pl
Przeczytaj także: