Rekonstrukcja rządu. Kosiniak-Kamysz mówi, co jest do zmiany
Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do zapowiedzianej reformy rządu. Zdaniem szefa MON pewne zmiany są potrzebne i nie powinny być dla nikogo zaskoczeniem. - Głębokiej reformy wymaga administracja centralna - stwierdził wicepremier.
- Jest wiele tematów rozrzuconych po różnych ministerstwach, chociażby budownictwo. Nie ma ministerstwa gospodarki w prawdziwego zdarzenia. Uważam, że jest potrzeba jasnego podziału kompetencji. Głębokiej reformy wymaga administracja centralna - mówił lider PSL na antenie Polsat News.
- Jestem zwolennikiem, że jeżeli przekazania kompetencji jest możliwe bez ustawy, to trzeba się dogadać - podkreślił.
Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że jego zdaniem ze zmianami nie należy zwlekać do wyborów prezydenckich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Moja sprawa". Nerwowo zareagował na pytanie o kontakty z Tuskiem
Będzie rekonstrukcja rządu
Rekonstrukcję rządu zapowiedział w poniedziałek wicepremier Krzysztof Gawkowski.
- Myślę, że ten moment graniczny to są wybory prezydenckie i po nim premier będzie planował, jakieś większe, grubsze zmiany, które mogą dotyczyć nie tylko personaliów, ale przede wszystkim konstrukcji rządu - powiedział w rozmowie z Radiem Zet.
Przyznał, że nie wie czy chodzi np. o zmniejszenie liczby ministerstw. - Ja nie mam odpowiedzi, co jest w głowie Donalda Tuska i jak poukładał premier tą część dotyczącą przyszłości, ale z tego, co widzę, i jakie pojawiają się głosy z kancelarii czy wokół premiera, to myślę, że takie przesilenie się zdarzy - powiedział.
Źródło: Polsat News, Radio ZET, WP Wiadomości