Złość w PiS. Poszło o występ ambasadora USA w TVN24

Ambasador USA Mark Brzezinski w rozmowie z TVN24 powiedział, że USA niepokoi ustawa okrzyknięta "lex Tusk". Ta deklaracja rozzłościła niektórych polityków PiS. Wnioskodawca projektu ustawy o komisji ds. rosyjskich wpływów Kazimierz Smoliński stwierdził, że dyplomata "przekroczył swoje kompetencje". Były szef MSZ Witold Waszczykowski nazwał wystąpienie Brzezinskiego "niebywałym skandalem dyplomatycznym".

Politycy PiS krytykują Marka Brzezinskiego
Politycy PiS krytykują Marka Brzezinskiego
Źródło zdjęć: © NurPhoto via Getty Images | Beata Zawrzel
Adam Zygiel

30.05.2023 | aktual.: 30.05.2023 10:49

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda poinformował, że podpisał ustawę dotyczącą powołania komisji ws. badań rosyjskich wpływów w Polsce. Eksperci wskazują na niekonstytucyjność przepisów, a opozycja obawia się, że może zostać użyta jako narzędzie do eliminowania polityków, którzy nie podobają się partii rządzącej.

Sprawę komentował w TVN24 ambasador Mark Brzezinski. - Stany Zjednoczone i rząd USA podzielają obawy związane z ustawami, które mogą pozornie pozwalać na zmniejszanie zdolności osób głosujących, poza jasno określonym procesem w niezawisłym sądzie - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Politycy PiS o "skandalu" i "przekroczeniu uprawnień"

Słowa te rozzłościły polityków Prawa i Sprawiedliwości. "Ambasador USA w prywatnej telewizji, skrajnie zaangażowanej politycznie przeciw polskiemu rządowi, otwarcie krytykuje polski rząd. To niebywały skandal dyplomatyczny" - napisał były szef MSZ, a obecnie europoseł Witold Waszczykowski.

- Ambasador USA Mark Brzezinski przekroczył swoje kompetencje, mówiąc o wpływaniu na wybory w kontekście komisji weryfikacyjnej - powiedział w radiu RMF24 Kazimierz Smoliński, jeden z wnioskodawców projektu ustawy.

"Mam nieodparte wrażenie, że panu ambasadorowi Brzezińskiemu pomyliły się role i miejsce, w którym pełni swoją misję. Mam na myśli komentarze, które jako dyplomata publicznie wygłasza, a które dot. ustawy o badaniu wpływów rosyjskich w Polsce, czyli wewnętrznych spraw naszego kraju" - napisał poseł PiS Jan Mosiński.

Departament Stanu reaguje na "lex Tusk"

O "lex Tusk" piszą media niemal całego świata. Liczne instytucje międzynarodowe wydały oświadczenia w tej sprawie, m.in. Departament Stanu USA.

"Rząd USA jest zaniepokojony przyjęciem przez polski rząd nowej legislacji, która może zostać nadużyta do ingerencji w wolne i uczciwe wybory w Polsce. Podzielamy obawy wyrażane przez wielu obserwatorów, że to prawo tworzące komisję badającą rosyjskie wpływy, może być wykorzystane do blokowania kandydatur polityków opozycji bez należytego procesu prawnego" - napisał w oświadczeniu rzecznik amerykańskiego resortu dyplomacji.

Sprawą zamierza zająć się także Bruksela. "Komisja Europejska odnotowała, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich i będzie ją analizować" - wskazała rzeczniczka KE Sonya Gospodinova cytowana przez RMF FM.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1542)