Leszek Miller przed Trybunał
Trybunał Stanu dla byłego premiera.
Odpowiedzialność karna dla szefów służb i prokuratury. Tego
domagają się posłowie zasiadający w komisji śledczej ds. PKN
Orlen. W najbliższych dniach powstanie ostateczny raport z prac
komisji - pisze "Życie Warszawy", które ujawnia ten dokument.
20.07.2005 07:00
Według publicystki dziennika Doroty Kani, posłowie opracowali już poszczególne jego części. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że złamano prawo m.in. przy zatrzymaniu Andrzeja Modrzejewskiego, ówczesnego szefa PKN Orlen.
Wnioski posłów są jednoznaczne: wykorzystano służby i prokuraturę po to, by przeprowadzić zmiany personalne w największym polskim koncernie paliwowym. - Do manipulacji doszło na trzech poziomach: Kancelarii Premiera, prokuratury i służb specjalnych - uważa Zbigniew Wassermann (PiS).
- Przeprowadzono szeroką operację zarówno w kraju, jak i za granicą po to, by ludzie SLD przejęli władzę w Orlenie. Ówczesny minister finansów Marek Belka jeździł do USA rozmawiać z tamtejszymi akcjonariuszami, a w Polsce UOP i prokuratura zajęły się prezesem Modrzejewskim - wylicza poseł Konstanty Miodowicz (PO).
- Przejęcie sektora naftowego było przygotowywane przed zdobyciem władzy przez SLD. Gdy w końcu 2001 roku Sojusz objął rządy, wprowadził w życie wcześniej opracowany plan - dodaje poseł Antoni Macierewicz (RKN). Zdaniem posłów, operacja zatrzymania Modrzejewskiego odbyła się za zgodą premiera Millera.
Uważają, że wykorzystał UOP do nielegalnych nacisków na prokuraturę. A wszystko po to, by wywrzeć presję na członków zarządu PKN Orlen. Ze strony UOP działania przeciwko Modrzejewskiemu podejmowali Zbigniew Siemiątkowski oraz oficerowie: Ryszard Bieszyński i Jarosław Dąbrowski.
Posłowie chcą też odpowiedzialności karnej dla byłego ministra sprawiedliwości Ryszarda Stefańskiego i Zygmunta Kapusty, ówczesnego szefa Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Obydwaj nadzorowali śledztwo dotyczące Modrzejewskiego. Z Zygmuntem Kapustą prokuratorzy omawiali śledztwo i konsultowali się, jakie decyzje mają podjąć.
- Karygodne jest to, że szefowie, którzy powinni chronić swoich podwładnych, wmanipulowali ich w zatrzymanie Modrzejewskiego - mówi poseł Wassermann.
To nie jedyny zarzut kierowany pod adresem premiera Millera. Zdaniem posłów, w nadzorze Ministerstwa Skarbu Państwa nad przedstawicielami Skarbu Państwa w Orlenie były liczne nieprawidłowości. (PAP)