Leszek Miller krytykuje Lewicę. "Czarzasty jak opryszek polityczny"
- Włodzimierz Czarzasty ewoluuje w kierunku PiS. Pan Kaczyński zdaje się chyba być jego idolem i widać, że hamuje się przed nazwaniem go "przyjacielem" - mówi w najnowszym wywiadzie Leszek Miller. Były premier ocenił, że "tylko Tusk może wygrać z PiS" oraz skomentował ostatnie sprawy związane z rodziną Banasiów.
Leszek Miller w rozmowie z Polsat News nie ukrywał swojej niechęci do lidera Nowej Lewicy. - Włodzimierz Czarzasty buduje PCC - prywatną partię Czarzastego. Tam już nie ma demokratycznych zasad, które ja wraz z kolegami budowałem w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Czarzasty zawiesza członków partii, przenosi posiedzenia, odgradza się. To jest tak przygnębiające, że nie mogę nie reagować - powiedział były premier.
- Czarzasty zachowuje się jak opryszek polityczny - dodał, odnosząc się do "niedemokratycznych" praktyk, które dostrzega w dzisiejszej partii lewicowej. Były premier ocenił też, że powrót Donalda Tuska na polską scenę polityczną będzie dobry. - Tylko on jest w stanie wygrać z PiS, a Lewica atakuje go z nienawiścią. Pewnie obstawili, że PiS będzie rządził kolejną kadencję i warto się podłączyć, robiąc ostatnio koncyliacyjne gesty - mówił Miller
- Może Czarzasty liczył, że dostanie dzięki temu wicepremiera albo jakiegoś ważnego ministra. A tu wrócił Tusk i mu te plany pokrzyżował - dodał europoseł. Polityk zwrócił uwagę, że w ciągu 4 tygodni od powrotu Tuska do Polski, PO zanotowała wzrost poparcia o 10 pkt procentowych i wróciła na pozycję wicelidera.
Zobacz też: Marian Banaś błędem prezesa PiS? "Trudna sytuacja dla władzy"
Marian Banaś vs. PiS. Miller: Puzo napisałby fantastyczną książkę
Komentując sprawę prezesa NIK oraz jego syna Jakuba, Miller nawiązał do włosko-amerykańskiej prozy. - Gdy Mario Puzo żył (autor m.in. "Ojca Chrzestnego" - red.), to oprócz zainteresowań sycylijską mafią, zainteresowałby się mafią pisowską. Tu jest wszystko, co jest w mafii: cappo di tutti capi, propozycje nie do odrzucenia, związki z policją, z częścią sędziów. Puzo na pewno stworzyłby z tego fantastyczną książkę. W wypadku Banasia mamy do czynienia z klasyczną zemstą. Najbardziej mnie mierzi, że nie tylko na panu Banasiu, ale i na jego synu - mówił były premier.
Miller po raz pierwszy ujawnił także swoją rozmowę z Andrzejem Lepperem z przeszłości. Szef Samoobrony po usunięciu z rządu miał ostrzegać byłego premiera przed planami rządzącego wtedy Jarosława Kaczyńskiego, dotyczącymi zatrzymania syna Millera.
- Oczywiście nie było wtedy żadnego zatrzymania, ale to dowód, że już wtedy próbowano stosować takie metody - przekonywał europoseł. Jego zdaniem możliwe jest, że wszystko zostało sfingowane zgodnie z zasadą "przez syna dojdziemy do ojca".
Źródło: Polsat News