Tusk reaguje na zapowiedzi Trumpa. Mocne słowa premiera

Dzień po tym, jak Donald Trump zagroził cłami Europie, liderzy Unii Europejskiej szukają jedności w sprawie wydatków na obronę i odpowiedzi na gospodarczy szantaż. Polski premier Donald Tusk stwierdził w Brukseli, że liderzy państw UE i sama UE "muszą zrobić wszystko, aby uniknąć tej totalnie niepotrzebnej i głupiej wojny celnej".

Bruksela, Belgia, 03.02.2025. Przewodnictwo Polski w Radzie UE. Premier Donald Tusk podczas wypowiedzi dla mediów przed nieformalnym spotkaniem przywódców Unii Europejskiej, 3 bm. w Pałacu Egmont w Brukseli. Głównym tematem rozmów będą: wzmocnienie europejskich zdolności obronnych, finansowanie inicjatyw związanych z bezpieczeństwem oraz pogłębianie współpracy z NATO i partnerami spoza UE. (jm) PAP/Wiktor DąbkowskiUE reaguje na zapowiedzi Trumpa. Tusk o "głupiej wojnie celnej"
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Wiktor Dąbkowski
Michał Gostkiewicz

Unia Europejska "może na politykę celną zareagować polityką celną" - powiedział mediom w Brukseli Olaf Scholz. Podczas nieformalnego szczytu Rady Europejskiej kanclerz Niemiec podkreślił, że "jasne jest, iż jako silna strefa ekonomiczna możemy kształtować naszą przyszłość i reagować na cła".

Scholz zaapelował o współpracę krajów UE wobec ekonomicznych gróźb prezydenta Stanów Zjednoczonych i przypomniał, że obie strony korzystają na wymianie towarów i usług. - Jeśli polityka celna to utrudni, skutki będą złe i dla USA, i dla Europy - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ujawniono plan Trumpa. "Dosyć trudna rola ukraińskich polityków"

Tusk: niepotrzebna i głupia wojna celna Trumpa

Donald Trump w sobotę 1 lutego nałożył cła w wysokości 25 proc. na większość towarów z Kanady oraz 10 proc. na towary z Chin.

Dzień później Kanada i Meksyk odpowiedziały nałożeniem ceł na Stany Zjednoczone (cła na Meksyk ostatecznie zawieszono), Trump zaś nazwał wynoszący 300 miliardów euro deficyt UE w handlu z USA "zbrodnią" i zapowiedział, że cła wobec Unii "na pewno będą".

USA są największym odbiorcą eksportu z Unii Europejskiej. W ostatnich miesiącach amerykański prezydent ostrzegał Europę, że "musi" kupować od Amerykanów więcej ropy i gazu, aby zmniejszyć deficyt w transatlantyckim handlu.

Polski premier Donald Tusk stwierdził dziś w Brukseli, że liderzy państw UE i sama UE "muszą zrobić wszystko, aby uniknąć tej totalnie niepotrzebnej i głupiej wojny celnej". Tusk zaznaczył jednak, że UE nie może "utracić zdrowego rozsądku" i zrozumienia, gdzie są jej interesy, ale także nie może utracić "szacunku do samej siebie".

Szefowa dyplomacji UE: skorzystają Chiny

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas wskazała przed szczytem, że "jeśli Amerykanie zaczną wojnę gospodarczą, to ostatnie będą się śmiały Chiny", a w wojnie handlowej "nie ma zwycięzców".

Jesteśmy bardzo powiązani. My potrzebujemy Ameryki, a Ameryka potrzebuje nas – stwierdziła w Brukseli Kallas. Również premierka Danii, Mette Frederiksen – której Trump dał się ostatnio szczególnie we znaki, uporczywie sugerując sprzedaż Grenlandii – oświadczyła, że wprawdzie "nie popiera walki z sojusznikami", ale Dania solidarnie odpowie na cła, gdyby Amerykanie obłożyli nimi Unię.

Francuski prezydent Emmanuel Macron powiedział reporterom, że jeśli Europa zostanie gospodarczo zaatakowana, to, "jako prawdziwa potęga, będzie musiała o siebie walczyć – i zareagować". Dodał, że ostatnie zapowiedzi z USA pchają tylko Europę do większej jedności i większej aktywności w odpowiedzi na problemy wspólnego bezpieczeństwa.

Widmo Trumpa nad szczytem UE ws. obrony

Unijny szczyt miał pierwotnie dotyczyć właśnie wyłącznie bezpieczeństwa – ale nie gospodarczego, a militarnego, i nie obrony przed amerykańskimi cłami, a rosyjskim wojskiem. W weekendowym wydaniu gazety "Bild am Sonntag" przed brukselskim spotkaniem sekretarz generalny NATO Mark Rutte wezwał Niemcy do znacznego zwiększenia wydatków na obronę i wzmożenia produkcji zbrojeniowej wobec rosnącego zagrożenia ze strony Rosji.

"Wyrażę się jasno: musimy przygotować się na wojnę. A najlepszym sposobem, by jej zapobiec, jest wzrost wydatków na obronę" – podkreślił.

I tym właśnie przede wszystkim zajmują się dziś w Brukseli przywódcy UE i krajów członkowskich. Rutte – były premier Holandii, doskonale znający większość Rady i znany jako jeden z niewielu europejskich polityków mających posłuch u Donalda Trumpa, sam uczestniczy w tych rozmowach – podobnie jak brytyjski premier Keir Starmer.

Wajcha z napisem "unijna obrona" została na dobre przestawiona na wyższy poziom gotowości bojowej w marcu 2022 r. w Wersalu po rosyjskiej inwazji na pełną skalę na Ukrainę. Obecny szczyt jest pierwszym spotkaniem poświęconym w całości obronie, w tym przede wszystkim zapewnieniu finansowania unijnego przemysłu zbrojeniowego poprzez mobilizację sektora prywatnego i wykorzystanie unijnych instrumentów i budżetu UE.

Pistorius o 5 proc. PKB na obronę: to nieosiągalne

Orędownikiem wspólnych wydatków – i długów – które pozwoliłyby częściowo sfinansować z unijnej kasy m.in. budowany przez wschodnie kraje UE system obronny "Tarcza Wschód" – jest Polska. Przeciwne takim wydatkom były dotychczas m.in. Niemcy.

W tle brukselskiej narady są wezwania Trumpa do unijnych krajów NATO do zwiększenia wydatków na obronę do 5 proc. produktu krajowego brutto. Po tym, jak w swojej poprzedniej kadencji lobbował na rzecz podniesienia tych wydatków do 2 proc., w 2024 r. 23 z 32 krajów członkowskich osiągnęło ten pułap. Ale dla wielu 5 proc. to za dużo.

Niemiecki minister obrony Boris Pistorius nazwał żądanie amerykańskiego prezydenta "nieosiągalnym". W rozmowie z ZDF ocenił, że "nie musimy skakać za każdym razem, gdy Donald Trump nam rozkaże".

Zaznaczył jednak, że kraje UE będą musiały przekroczyć poprzednie żądania Trumpa – czyli właśnie wspomniane 2 proc. PKB na obronę – "w obliczu zagrożenia, jakie stanowi Władimir Putin". Zasugerował, że może to być między 3 a 4 proc. PKB, które powinno zostać spożytkowane na europejski przemysł obronny.

Unia rozważa, skąd brać broń

To, skąd powinna pochodzić nowa unijna broń, również będzie przedmiotem rozmów – i zapewne sporów. Francja, sama mająca potężny przemysł obronny, agituje za tym, aby unijne pieniądze – czyli pochodzące z kieszeni europejskiego podatnika – były wydawane w Europie. Tymczasem kraje takie jak Polska, Niemcy, Holandia czy państwa bałtyckie są otwarte na zakup broni poza UE, jak na przykład Polska, wydająca miliardy na sprzęt z USA i Korei Południowej – zauważa brukselski serwis "Politico".

Brukselski szczyt ma zatem trzy zadania: wypracować wspólną odpowiedź na amerykańskie groźby wojny celnej, ustalić wspólną politykę wydatków na obronność i stworzyć podwaliny do rozbudowy unijnego przemysłu obronnego za wspólne unijne pieniądze. Przed szczytem Polska oraz kraje bałtyckie wezwały do wydania do 2027 roku co najmniej 100 miliardów euro na obronę. W 2023 r. unijne inwestycje w obronność sięgnęły 72 mld euro, a w 2024 przekroczyły 100 mld.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc
Pentagon gotowy. Rozważane są różne scenariusze w Wenezueli
Pentagon gotowy. Rozważane są różne scenariusze w Wenezueli
Komisja PE odrzuciła wniosek ws. Romanowskiego
Komisja PE odrzuciła wniosek ws. Romanowskiego
Rozpoczęły się rozmowy Putina z wysłannikami Trumpa
Rozpoczęły się rozmowy Putina z wysłannikami Trumpa
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Nawrocki wetuje ustawę ws. psów. Dosadny komentarz Tuska
Nawrocki wetuje ustawę ws. psów. Dosadny komentarz Tuska