Trwa ładowanie...

Lech Wałęsa zdradza nam swoje plany. Chce, żeby Kaczyńskiego dowieziono przed Sąd Najwyższy

- Wcześniej mam kilka spotkań, a po godz. 15 wyjeżdżam z Gdańska do Warszawy. Zamierzam się kierować prosto pod Sąd Najwyższy - przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską były prezydent. Lech Wałęsa powiedział nam również, jak długo zamierza zostać w stolicy.

Lech Wałęsa zdradza nam swoje plany. Chce, żeby Kaczyńskiego dowieziono przed Sąd NajwyższyŹródło: PAP
dynzd8v
dynzd8v

Rosną emocje wokół SN i nowej ustawy PiS. Zgodnie z przepisami, 3 lipca w stan spoczynku mają przejść z mocy prawa sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65. rok życia. By pełnić swoją funkcję dalej, musieli złożyć stosowne oświadczenie i zaświadczenia lekarskie, ale część z nich tego nie zrobiła.

Chce zgromadzić 100 tys. manifestantów

Lech Wałęsa zapowiedział kilka dni temu, że przyjedzie do Warszawy i "stanie na czele fizycznego odsunięcia głównego sprawcy wszystkich nieszczęść". Znając byłego prezydenta można się domyślać, że chodziło mu o prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Zadzwoniliśmy więc do Lecha Wałęsy, by potwierdzić te informacje. - Nie mamy wyboru. Musimy obronić sąd wszystkimi możliwymi środkami - powiedział Wirtualnej Polsce.

Jak dodał, "zamierza zostać w Warszawie, aż zmontuje 100 tys." zwolenników i nie dopuści do wprowadzenia w życie reformy sądownictwa.

dynzd8v

- Kaczyńskiemu zaproponuję, aby go dowieziono na spotkanie pod Sąd i spotkanie tam - mówi. Co dalej? Tego zdradzić już nie chciał.

"Albo jest niezborny emocjonalnie albo groźnym psychopatą"

Lech Wałęsa w niedzielę napisał na swoim profilu na Facebooku, że "tej władzy nie wolno szanować".

"Będę chciał zrobić to pokojowo, ale jeśli ktokolwiek, w tym policja, stanie mi na przeszkodzie, będę walczył i bronił się. Przypominam, że mam broń i pozwolenie do obrony osobistej. Policja nie może wykonywać rozkazów w obronie łamiących konstytucję" – napisał.

dynzd8v

Te słowa odbiły się bardzo szerokim echem. "W związku z wpisem byłego Prezydenta Rzeczypospolitej pana Lecha Wałęsy, w odpowiedzi na liczne zapytania informujemy, że pomorska policja zobowiązana jest w takim przypadku zweryfikować zasadność posiadania broni" – oświadczono na oficjalnym koncie policji na Twitterze.

O deklaracje dotyczące broni zapytaliśmy m.in. profesor Jadwigę Staniszkis.

- Nie powinien o tym mówić. To jest trochę absurdalne. To tak samo sięganie do argumentów z pogranicza legalności, jak robi to PiS. Myślę, że to brak wyczucia dramatyzmu. Dla niego niszczenie demokracji nie jest może jeszcze dostatecznie dramatyczne - skomentowała Staniszkis.

dynzd8v

Do wpisu dotyczącego broni odniósł się nawet minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński (PiS). "Ktoś, kto grozi i deklaruje użycie broni, jest albo niezborny emocjonalnie albo groźnym psychopatą. Nawet jeżeli jest laureatem POKOJOWEJ Nagrody Nobla" - ocenił szef MSWiA.

Zobacz także: "Ja panu mogę nogę podać". Suchocka wyjaśnia szczegóły słynnej sceny z Wałęsą i Kwaśniewskim

Oświadczenia złożyło tylko 9 sędziów

Zgodnie z ustawą o SN, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu - czyli 3 lipca - w stan spoczynku przechodzą z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia.

dynzd8v

Mogą oni dalej pełnić swoją funkcję, jeśli - w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja - złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN.

Na dzień 3 lipca w SN jest 73 sędziów, spośród których 27 osiągnęło ten wiek. Spośród tych 27 sędziów oświadczenia dotyczące woli pozostania na stanowisku z powołaniem na podstawę prawną nowej ustawy o SN złożyło dziewięciu sędziów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dynzd8v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dynzd8v
Więcej tematów