Lech Wałęsa wyszedł ze szpitala
Lech Wałęsa opuścił szpital i wrócił do domu. Były prezydent był hospitalizowany od soboty w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, na oddziale kardiologii w związku z problemami z krążeniem.
- Wypis ze szpitala miał miejsce po porannym obchodzie lekarskim - poinformował dyrektor biura Lecha Wałęsy Adam Domiński. Dodał, że byłego prezydenta czeka jeszcze kontrola medyczna w późniejszym terminie.
Jak czuje się po wyjściu ze szpitala? - Jeszcze nie wiemy dokładnie, co to było - powiedział Walęsa reporterom TVN24, kiedy wsiadał do auta przed przed kliniką.
Wałęsa planował wziąć udział w poniedziałek 10 lipca w kontrmiesięcznicy smoleńskiej w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu. Jak zapowiadał, m.in. wraz z Władysławem Frasyniukiem, działaczami ruchu Obywatele RP miał demonstrować w obronie prawa do zgromadzeń.
Z powodów zdrowotnych musiał zrezygnować. - Nie jest to żaden przejaw tchórzostwa, jak pewnie chcieliby sądzić niektórzy - stwierdził Wałęsa. Dodał, że chce wziąć udział w kontrmanifestacji podczas kolejnej miesięcznicy smoleńskiej 10 sierpnia.
Były prezydent od soboty przebywa na oddziale kardiologii szpitala w Gdańsku i od tego czasu kilka razy zamieszczał w internecie zdjęcia z tego miejsca. Ostatnie tuż przed wyjściem.
Od soboty były prezydent otrzymywał życzenia zdrowia i słowa otuchy. Nic więc dziwnego, że zdjęcie, które opublikował w poniedziałek zaniepokoiło internautów.
Okazało się, że ksiądz udzielał w szpitalu sakramentu namaszczenia chorych i spotkanie z Wałęsą udokumentowano zdjęciem.
Kilka lat temu media donosiły, że były prezydent jest po wszczepieniu rozrusznika serca, boryka się z chorobą wieńcową, ma niewydolność lewej komory serca, cukrzycę typu 2 i retinopatię.
Źródła: PAP, TVN24, Facebook