Fala komentarzy po słowach Macierewicza o Wałęsie. "Skandal"
- Lech Wałęsa to jeden z najgroźniejszych i najbardziej szkodliwych agentów bezpieki (...) To nazwisko jest symbolem zdrady - stwierdził Antoni Macierewicz. Wypowiedź szefa MON spotkała się ze zdecydowaną reakcją internautów. Prym w komentarzach wiodą politycy opozycji. Ale nie tylko.
12.07.2017 | aktual.: 12.07.2017 07:28
Macierewicz komentował na antenie TVP INFO obchody 87. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. W tym samym czasie odbyła się kontrmanifestacja zorganizowana przez ruch Obywateli RP. Miał w niej uczestniczyć były prezydent Lech Wałęsa, jednak - ze względu na problemy zdrowotne - ostatecznie do tego nie doszło. Zgromadzony w okolicy Krakowskiego Przedmieścia tłum jednak o nim nie zapomniał i skandował: "Lech Wałęsa!", "Lech Wałęsa!".
Wyraźnie nie spodobało się to Macierewiczowi, który stwierdził, że "skandowanie tego nazwiska na kontrmanifestacji wobec miesięcznicy smoleńskiej jest charakterystyczne". - To nazwisko jest symbolem zdrady - przekonywał.
Zdaniem ministra, kontrmanifestanci, przyjmując Wałęsę za swój symbol, sami się "najlepiej zdefiniowali". - Zdrada jest ich imieniem - kontynuował, nazwając byłego prezydenta "jednym z najgroźniejszych i najbardziej szkodliwych agentów bezpieki".
"Świr, Świr, Świr"
Co na to opozycja? Radosław Sikorski nie przebiera w słowach i nazywa Macierewicza "świrem". Inni, jak Marcin Kierwiński (PO) i Joanna Scheuring-Wielgus (Nowoczesna)
, wytykają mu rzekome powiązania z rosyjskimi służbami.
"Nie wierzę!!! To jest S K A N D A L, G R A N D A", "Symbol szaleństwa przemówił..." - dodają członkowie Nowoczesnej i Stronnictwa Demokratycznego.
Głos zabrali również dziennikarze, nie tylko związani z lewą częścią sceny politycznej. Zwracają uwagę, że o Lechu Wałęsie ciepło wypowiadał się goszczący niedawno w Polsce prezydent USA Donald Trump. "Jego też Pan napiętnuje?" - pytają.
Zobacz również: "Skandaliczny czyn" na miesięcznicy. Petru pokazał film