Kunduz: zawieszenie broni przerwane
Wojska Sojuszu Północnego przerwały zawieszenie broni pod Kunduz na północy Afganistanu. Opozycja
zapowiada, że jeśli talibowie nie poddadzą miasta, jeszcze w czwartek przypuszczą decydujący atak.
Zawieszenie broni miało trwać do piątku. Tymczasem specjalny wysłannik * Informacyjnej Agencji Radiowej* Wojciech Czuchnowski, który jest na linii frontu pod Kunduz poinformował, że na drodze do Kunduz i na okolicznych wzgórzach zgromadziły się setki żołnierzy Sojuszu, a artyleria wzmogła ostrzał talibskich pozycji. Sojusz postawił talibom ultimatum, że jeśli do godziny 16.00 nie poddadzą miasta, przypuszczą atak.
Jeden z generałów Sojuszu powiedział, że dowódcy mają rozkaz brać do niewoli również talibów z Pakistanu oraz Arabii Saudyjskiej i Czeczeni walczących w Kunduz.
Według miejscowego radia, w nocy dwa pakistańskie samoloty zabrały z miasta około 200 cudzoziemców. (an)