Kulisy akcji CBA i agenta Tomasza Kaczmarka. Ujawniamy, jak rozpracowywał Aleksandra Kwaśniewskiego
Były agent CBA i poseł PiS Tomasz Kaczmarek na potrzeby tajnej akcji przyjął pseudonim Tomasz Małecki. Operacja miała udowodnić, że Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy są rzeczywistymi właścicielami willi w Kazimierzu. Ujawniamy, w jaki sposób działał słynny "agent Tomek", co pokazują liczne zdjęcia z jego operacji.
12.02.2020 | aktual.: 12.02.2020 13:40
By udowodnić rzekomą przestępczą działalność Aleksandra Kwaśniewskiego i jego żony CBA rozpoczęło 23 lipca 2008 r. operację pod kryptonimem "SILVER" z udziałem FPP, czyli funkcjonariusza pod przykryciem. Do akcji został wytypowany Tomasz Kaczmarek, który na jej potrzeby przybrał pseudonim Tomasz Małecki.
"Celem kombinacji było doprowadzenie do ujawnienia rzeczywistego właściciela domu w Kazimierzu Dolnym przy ul. Góry" – czytamy w ujawnionym raporcie CBA. Zgodnie z założeniami akcji, działający pod przykryciem Tomasz Kaczmarek miał przeniknąć do środowiska znajomych Aleksandra Kwaśniewskiego i jego żony oraz dokonać zakupu kontrolowanego willi, która - według CBA miała należeć do Kwaśniewskich.
Funkcjonariusz pod przykryciem
"Uzyskanie dowodu miało nastąpić m.in. poprzez procesowe zatrzymanie pieniędzy przekazanych w gotówce przez FPP (czyli Tomasza Kaczmarka – przyp. red.) tytułem zapłaty za nieruchomość, które to pieniądze – jak zakładano – miały trafić do Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich" – czytamy w raporcie CBA.
By zdobyć dowody potwierdzające podejrzenia CBA, że willa w Kazimierzu należy do Kwaśniewskich, agent Tomasz Kaczmarek nawiązał znajomość z Janem J., synem Marii J., która miała być poprzednią właścicielką nieruchomości i wówczas opiekowała się domem. By uwiarygodnić swój majątek, agent CBA pod przykryciem w ramach akcji otrzymał luksusowy samochód, drogie zegarki i sporą ilość gotówki.
CBA vs. Kwaśniewscy. Imprezy w ramach tajnej operacji
Jak ustaliliśmy, krok po kroku zbliżał się do Jana J. i zdobywał jego zaufanie. Nie było to trudne, bo byli w podobnym wieku. Przedstawiał się jako majętny agent nieruchomości. Z czasem ich znajomość przerodziła się w przyjaźń. Spędzali ze sobą czas wolny. Razem chodzili na imprezy, wyjeżdżali za miasto. Agent CBA rozdawał drogie prezenty, w tym luksusową filiżankę sygnowaną nazwiskiem znanego projektanta światowej mody.
Dotarliśmy do wielu zdjęć z imprez, w których agent Tomasz Kaczmarek uczestniczył dzięki znajomości z Janem J. – Pił tyle, co inni, albo i więcej. Być może po to, by nikt nie nabrał podejrzeń. Bardzo interesował się kobietami, ale zazwyczaj odrzucały je jego dość prostackie podrywy. Zachowywał się bardzo swobodnie i chyba dlatego nikomu nie przyszło do głowy, że tak naprawdę jest kimś innym – mówi nam osoba, która uczestniczyła w imprezach z Tomaszem Kaczmarkiem.
W czasie spotkań agent CBA opowiadał o tym, że szuka domu w ciekawej okolicy, który nadawałby się na hotel lub wynajem. Wtedy pojawił się temat willi w Kazimierzu, która – według CBA należała do Aleksandra Kwaśniewskiego i jego żony.
"Nie mów Joli"
"Działający pod przykryciem Tomasz Małecki podejmował próby wynegocjowania ceny zakupu. Pośrednikiem pomiędzy rzeczywistymi właścicielami a Tomaszem Małeckim był Jan J." – czytamy w raporcie CBA.
W udostępnionych dokumentach jest zapis rozmowy telefonicznej Jana J. z matką o tym, że Tomasz Małecki jest zdecydowany na kupno domu:
Jan J.: - On jest taki napalony już, już ma zebrane pieniądze, już wiesz, wstępnie chce z architektem rozmawiać i tak dalej, on naprawdę poważnie do tego podchodzi. A nie jest tak, że: zobaczymy. On już ma plan, już wiesz, rozmawiał ze mną czy byśmy ewentualnie to mogli…
Maria J.: - Ale to nie mów Joli
Jan J.: - Nie, no nie, żeby nie mogła, wiesz tutaj windować ceny
29 lipca 2009 r. Tomasz Kaczmarek zawarł umowę notarialną kupna-sprzedaży nieruchomości w Kazimierzu Dolnym, gdzie sprzedającymi byli Bożenna i Marek M. Ostateczna cena wyniosła 3,1 mln zł. Po zakończeniu procedur małżeństwo zostało zatrzymane. Tego samego dnia ok. godz. 19:00 Tomasz Małecki, Jan J. ze swoją partnerką i Maria J. spotkali się w restauracji "Belvedere" w Parku Łazienkowskim. Do lokalu wkroczyło CBA i zatrzymało Jana i Marię J.
Operacja "SILVER" została zakończona 13 października 2010 r. Małżeństwu M. oraz Marii i Janowi J. przedstawiono zarzuty wyłudzenia poświadczenia nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu. Grozi za to do trzech lat więzienia. Postępowania przeciwko nim zostały jednak umorzone. Nie udało się też udowodnić, że Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy byli rzeczywistymi właścicielami willi w Kazimierzu.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Komentarze po wpisie Witolda Waszczykowskiego. "Dno dna"