Kubeł zimnej wody z NATO. Ukraina musi poczekać
- Liderzy państw NATO nie zaproszą oficjalnie Ukrainy do dołączenia do Sojuszu Północnoatlantyckiego na szczycie w Wilnie, który odbędzie się w połowie lipca - oświadczył w Berlinie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na wspólnej konferencji prasowej z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
- Nie rozmawiamy na temat wysłania formalnego zaproszenia na szczycie w Wilnie i podczas przygotowań do szczytu - powiedział reporterom Stoltenberg, zaznaczając, że przywódcy NATO będą jednak dyskutować na temat tego, w jaki sposób bardziej zbliżyć Ukrainę do Sojuszu.
Ostrzegł także przed zaakceptowaniem przez świat zamrożonego konfliktu w Ukrainie w zamian za zakończenie wojny.
- Wszyscy chcemy, żeby ta wojna się skończyła, ale sprawiedliwy pokój nie może oznaczać zamrożonego konfliktu i zgody na porozumienie podyktowane przez Rosję - stwierdził sekretarz generalny NATO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oszukują Putina, jak chcą? "Blamaż"
Kiedy koniec wojny? Sceptyczny głos z Berlina
Na tej samej konferencji kanclerz Scholz przekazał, że Niemcy są gotowe na możliwe przedłużenie się rosyjskiej inwazji.
- Przygotowujemy się do tego i na tej podstawie dostosujemy naszą politykę - powiedział, zapewniając jednocześnie o nieustannym wsparciu Niemiec dla Ukrainy.
Przeczytaj też:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski