Kto krytykuje naszą politykę, jest antysemitą [OPINIA]

Co jakiś czas premier Binjamin Netanjahu nagrywa krótki klip, niekiedy w dwóch wersjach językowych - po angielsku i po hebrajsku - tłumacząc politykę swojego rządu. Szczególnie wówczas, gdy decyzje jego samego oraz jego ministrów budzą kontrowersje lub oburzenie międzynarodowej opinii publicznej - pisze dla Wirtualnej Polski Marek Magierowski.

 Marek Magierowski, Binjamin NetanjahuMagierowski: Kiedy izraelskie władze borykają się z katastrofą wizerunkową, Netanjahu i jego akolici odwołują się do tego samego zestawu argumentów: "Cały świat nas nienawidzi", "Grozi nam drugi Holocaust"
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański, Michael Kappeler
Marek Magierowski

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

W ubiegły poniedziałek Netanjahu zamieścił na platformie X dwuminutowy, bogato ilustrowany film, w którym zarzucił zgoła całemu światu… antysemityzm. "W średniowieczu masakry Żydów poprzedzało ich masowe szkalowanie. Kłamstwa na nasz temat rozprzestrzeniały się po całym globie. Byliśmy obwiniani o zatruwanie studni, o roznoszenie zarazków, mieliśmy mordować chrześcijańskie dzieci i pić ich krew (…). Kulminacją był Holocaust, w którym zamordowano 6 milionów niewinnych Żydów".

Netanjahu mówi przekonująco, ma surowy wyraz twarzy, w tle obrazy z niemieckich obozów koncentracyjnych, dramatyczna muzyka.

"Dzisiaj Państwo Żydowskie także jest oczerniane" - ciągnie Netanjahu. "Teraz również kłamią na nasz temat, twierdząc, że głodzimy palestyńskie dzieci. To bezczelne łgarstwo".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dramat w Stefie Gazy. "Ludzie umierają z głodu"

Kiedy izraelskie władze borykają się z problemem wizerunkowym (choć w przypadku konfliktu w Strefie Gazy powinniśmy raczej mówić o wizerunkowej katastrofie), Netanjahu i jego akolici odwołują się do tego samego zestawu argumentów: "Cały świat nas nienawidzi", "Kto krytykuje naszą politykę, jest antysemitą", "Grozi nam drugi Holocaust".

Ostatnio, prawdopodobnie pod wpływem ulubionej retoryki lokatora Białego Domu, Netanjahu mówi także o "fake news". "Głód w Gazie? Dziennikarze to sobie wymyślili" (gwoli ścisłości, kilka mediów, z BBC i "New York Timesem" na czele, dało mu w ostatnim czasie wiele pretekstów do takich oskarżeń).

Owszem, szerzące się nastroje antysemickie, głównie w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej, są prawdziwe i poważne. Owszem, Żydzi mogą się dziś czuć dyskryminowani czy wręcz zagrożeni na ulicach Paryża, Londynu czy Wiednia. Niemniej głód w Strefie Gazy, ostrzeliwanie Palestyńczyków stojących w kolejkach po racje żywnościowe i bombardowanie kościołów, to nie "fake news".

Nie jest także wymysłem fakt, iż 82 proc. Izraelczyków (według sondażu dziennika "Haaretz" sprzed dwóch miesięcy) popiera masowe i przymusowe wysiedlenie Palestyńczyków ze Strefy Gazy, a 54 proc. opowiada się za koncepcją wyrzucenia wszystkich Arabów z Izraela.

Netanjahu doprowadził do sytuacji, w której nawet nieznoszący go liberalni i lewicowi wyborcy darzą większą nienawiścią Arabów, niż jego samego. Co jest niewątpliwie sporym wyczynem z gatunku politycznego PR, aczkolwiek trudno go za to chwalić.

Nic zatem dziwnego, że najbardziej nawet drastyczne, antyarabskie czy antymuzułmańskie wypowiedzi niektórych polityków i przywódców religijnych budzą w izraelskiem społeczeństwie co najwyżej wzruszenie ramion.

Pod koniec lipca, w wystąpieniu publicznym, rabin Ronen Shaulov mówił: "Każde dziecko w Strefie Gazy powinno umrzeć z głodu. Pamiętajmy, że terroryści Hamasu, którzy dziś przetrzymują i głodzą zakładników, także kiedyś byli dziećmi. Cała Strefa Gazy powinna umrzeć z głodu. Nikt z jej mieszkańców nie jest niewinny".

Nie sposób nazwać tego typu apeli inaczej, niż jako nawoływania do ludobójstwa.

W poruszającej książce "Potwór pamięci" izraelski autor Yishai Sarid opowiada o doświadczeniach przewodnika, odwiedzającego z grupą izraelskich nastolatków obóz w Majdanku:

"W kilkusetmetrowym marszu między komorami gazowymi, a pomnikiem, w którym spoczywają prochy z krematorium, słyszałem, jak opatuleni flagami mówili o Arabach, szeptali, że tak właśnie trzeba zrobić z Arabami. Nie zawsze i nie w każdej grupie to słyszałem, ale i tak wystarczająco często, żeby to zapamiętać. (…) Nie mogę kłamać, słyszałem to na własne uszy. Kiedy pokazuje im się ten prosty mechanizm śmierci, który można bez problemu uruchomić w każdej chwili i w każdym miejscu, wyzwala to w ich głowach praktyczne pomysły".

Książka została wydana na trzy lata przed krwawym atakiem Hamasu 7 października 2023 r. Jak się okazuje, "praktyczne pomysły" rodziły się w niektórych głowach już wtedy.

Dla Wirtualnej Polski Marek Magierowski

Marek Magierowski, dyrektor programu "Strategia dla Polski" w Instytucie Wolności, ambasador RP w Izraelu (2018-21) i Stanach Zjednoczonych (2021-24), były wiceminister spraw zagranicznych. Autor książki "Zmęczona. Rzecz o kryzysie Europy Zachodniej" oraz powieści "Dwanaście zdjęć prezydenta".

Wybrane dla Ciebie
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Nawrocki uderzył w psy na łańcuchach. Dosadny komentarz Tuska
Nawrocki uderzył w psy na łańcuchach. Dosadny komentarz Tuska
Putin: Europa dąży do zablokowania procesu pokojowego
Putin: Europa dąży do zablokowania procesu pokojowego
Amerykanie z wizytą na Kremlu. Zięć Trumpa spacerował po Placu Czerwonym
Amerykanie z wizytą na Kremlu. Zięć Trumpa spacerował po Placu Czerwonym
Ścigali go od dawna. Pięć listów gończych i magazyn kart SIM
Ścigali go od dawna. Pięć listów gończych i magazyn kart SIM
Projekt Nawrockiego oburzył rolników. "Przeciwko rozwojowi na krzywdzie ludzkiej"
Projekt Nawrockiego oburzył rolników. "Przeciwko rozwojowi na krzywdzie ludzkiej"
Miały być dwa dni i spotkanie z Orbanem, ale nie będzie. Podano plan wizyty
Miały być dwa dni i spotkanie z Orbanem, ale nie będzie. Podano plan wizyty
Sikorski pokazał list do prezydenta. "Bez odpowiedzi"
Sikorski pokazał list do prezydenta. "Bez odpowiedzi"
Odszkodowania dla ofiar napaści Niemiec. Rząd jeszcze nie ma kwoty i "wywiera presję"
Odszkodowania dla ofiar napaści Niemiec. Rząd jeszcze nie ma kwoty i "wywiera presję"
Zniknęła w 1945 roku. Rzeźba z hitlerowskiego obiektu odnaleziona
Zniknęła w 1945 roku. Rzeźba z hitlerowskiego obiektu odnaleziona
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości