Kto kandydatem PO na prezydenta? "Nie widzę go w najbliższym rozdaniu"
Czy wygrana PiS w wyborach europejskich może być "na rękę" Donaldowi Tuskowi? Taką tezę w opinii dla Wirtualnej Polski przedstawił prof. Marek Migalski. - Rozumiem teorie myślenia kilkanaście kroków do przodu i przejeżdżania prętem po kratach, ale takie kalkulacje źle się kończą w polityce - komentował w programie "Newsroom WP" dr Mirosław Oczkoś. - Nie wiemy czy Trzaskowski wystartuje w wyborach prezydenckich. To kilkanaście miesięcy, w tym czasie wiele się może zdarzyć. Co mnie nie przekonuje do tamtej teorii? Donald Tusk walczy o dużo więcej niż władzę w Polsce, on chce być liderem w Europie. Obecnie ani Macron ani Scholz się nie sprawdzają. Gdyby w tej roli był Tusk, to byłoby to w kontrze do tej tezy. Donald Tusk pokazał przez wiele lat, że jest ambitny. Nie wykluczałbym, choć nie widzę tego w najbliższym rozdaniu, startu na prezydenta Polski. To byłoby domknięcie kariery. Potrzeba mu zwycięstwa nad Jarosławem Kaczyńskim, to by zakończyło ich dwudziestoletnią wojnę. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że w przyszłym roku Rafał Trzaskowski nie będzie kandydować. Mam jedną wątpliwość odnośnie kandydowania Donalda Tuska za rok. Prezydent ma w Polsce duże możliwości blokowania i małe kreowania. Patrząc na temperament Donalda Tuska, który jest teraz uwidoczniony, ma poczucie mocy - dodał.