Wyprowadzili go z kościoła. Incydent podczas mszy w Łodzi

W parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łodzi agresywny mężczyzna zakłócił mszę świętą - donosi Polska Agencja Prasowa. Wulgarny awanturnik zaczął krzyczeć podczas popołudniowego nabożeństwa, a w pewnej chwili podszedł do dzieci zgromadzonych przy ołtarzu. Wierni wyprowadzili go z kościoła.

Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łodzi
Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łodzi
Źródło zdjęć: © Archidiecezja Łódzka
Paulina Ciesielska

25.12.2023 | aktual.: 25.12.2023 17:58

Polska Agencja Prasowa informuje o poniedziałkowym incydencie w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy pl. Kościelnym w Łodzi, gdzie około 50-letni mężczyzna zakłócił uroczystą mszę świętą z okazji Bożego Narodzenia.

Mniej więcej w połowie liturgii stojący bliżej drzwi wejściowych mężczyzna zaczął coś krzyczeć. - Był wulgarny. Nie usłyszałem, co konkretnie krzyczał, ale na pewno był wulgarny - relacjonował PAP uczestnik mszy. W pewnym momencie - jak mówił świadek zdarzenia - agresor zdjął kurtkę i zaczął iść w kierunku ołtarza.

- Tam były dzieci, bo nasi księża podczas niedzielnych i świątecznych mszy w sposób szczególny zwracają się do młodych parafian przygotowujących się do Pierwszej Komunii Świętej - powiedziała PAP pani Krystyna. - Wtedy go zobaczyłam. Był wściekły, wykrzykiwał wulgaryzmy. Miał mniej więcej 50 lat. Odniosłam ważenie, że nie był w pełni władz umysłowych - podkreśliła kobieta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Widząc zbliżającego się do dzieci agresora, ich rodzice oraz ksiądz interweniowali. - Ksiądz natychmiast przeprowadził sprawnie dzieciaki w kierunku żłóbka - nie przerywając przypowieści i kierując uwagę najmłodszych w tamtym kierunku. Niektóre z dzieci chyba nawet nie zauważyły incydentu - podkreśliła pani Katarzyna, która stała bliżej ołtarza.

Rodzice dzieci podeszli do agresora, otaczając go i odgradzając od najmłodszych. - Nie widziałam potem szczegółów, ale słyszałam, że mężczyzna zakłócający naszą bożonarodzeniową mszę, został wyprowadzony z kościoła. Słyszałam też, jak jedna z pań zawiadamiała o tym wydarzeniu policję - dodała pani Katarzyna. Kobieta zaznaczyła przy tym, że liturgia nie została przerwana.

- Na razie nie przekazano tego zgłoszenia - powiedział natomiast w rozmowie z PAP podkom. Adam Dembiński z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
parafiamsza świętazakłócanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (322)