"Ustalali wspólne stanowiska". Nowe doniesienia o ks. Olszewskim

Politycy PiS i Suwerennej Polski apelują o uwolnienie ks. Michała Olszewskiego, który został aresztowany w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. W sierpniu przedłużono wobec duchownego areszt. Dlaczego? Jak przekazała TVN24 prokuratura, ksiądz kontaktował się z jedną z urzędniczek i ustalał z nią linię ewentualnej obrony.

Protest przed aresztem śledczym, gdzie przetrzymywany jest duchowny
Protest przed aresztem śledczym, gdzie przetrzymywany jest duchowny
Źródło zdjęć: © East News | Stach Antkowiak/REPORTER
Adam Zygiel

Prokuratura Krajowa prowadzi postępowanie dotyczące nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. 14 osób usłyszało zarzuty, a trzy osoby - prezes fundacji Profeto ks. Michał Olszewski oraz dwie urzędniczki departamentu Funduszu Sprawiedliwości Urszula D. i Karolina K. - trafiły do aresztu. W sierpniu sąd przedłużył ten areszt.

Sojusznicy aresztowanych, przede wszystkim księdza Olszewskiego, krytykują władze za przedłużanie aresztu. Przekonują, że duchowny jest "torturowany".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

TVN24 zapytał, dlaczego przedłużono areszt dla księdza oraz urzędniczek. Prokuratura Krajowa tłumaczy, że składając o to wniosek kierowała się przede wszystkim dwoma kwestiami: tym, że oskarżonym grozi wysoka kara, oraz że jest duże ryzyko mataczenia.

"Czyny zarzucane podejrzanym zostały popełnione w warunkach art. 65 § 1 kk (w ramach udziału w zorganizowanej grupie przestępczej), nakazującego stosowanie wobec podejrzanych przepisów dotyczących multirecydywistów (art. 64 § 2 kk). Tym samym zasadne jest przewidywanie, że w razie uznania ich za winnych, orzeczona zostanie wobec nich bezwzględna kara pozbawienia wolności" - przekazali śledczy TVN24.

Prokuratura ma obawy, że podejrzani mogą podejmować "bezprawne działania destabilizujące tok postępowania", w tym m.in. ukrywać się.

Ryzyko mataczenia

Według śledczych istnieje też duże ryzyko, że duchowny oraz urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości mogą mataczyć w sprawie. Zwłaszcza, że prokuratura ma dowody, iż podejmowali działania, by zabezpieczyć swoją przyszłość.

"W toku śledztwa ustalono, iż podejrzani Urszula D., Karolina K., Marcin R. oraz Tomasz M. systematycznie spotykali się w celu ustalania linii obrony, spodziewając się przedstawienia zarzutów. Na bieżąco starali się monitorować działania podejmowane przez organy ścigania, ustalali treść składanych wyjaśnień i wersje obrony, a także podejmowali kroki, takie jak niszczenie danych na nośnikach pamięci, w celu usunięcia dowodów przestępstwa" - przekazała PK.

Co więcej, Karolina K. i Urszula D. miały planować te działania. D. instruowała Romanowskiego, jakie zeznania ma składać oraz wskazywała na "konieczność omówienia wspólnej strategii obrony". Sam Romanowski opracował także instrukcję postępowania, a K. proponowała przedstawienie jej "jakiemuś prokuratorowi" w celu oceny.

TVN24 wskazuje, że przynajmniej część z opisanych przez prokuraturę działań została nagrana przez Tomasza Mraza w lutym i marcu 2024 roku. Chodzi o spotkania, do jakich dochodziło w mieszkaniu Romanowskiego.

Prokuratura Krajowa przekazała także, że Urszula D. prowadziła korespondencję elektroniczną z księdzem Michałem Olszewskim "ustalając wspólne stanowiska w kwestii argumentacji mającej na celu podważenie twierdzeń o nieprawidłowościach w realizacji umowy z Fundacją Profeto.pl przez Departament FS Ministerstwa Sprawiedliwości".

Czytaj więcej:

Źródło: TVN24

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (248)