Ksiądz Olszewski zostaje w areszcie. Po decyzji sądu gniew na prawicy
Oburzenia nie kryją polscy politycy z prawicy po tym, jak Sąd Okręgowy w Warszawie zadecydował o przedłużeniu aresztu dla księdza Michała Olszewskiego z Fundacji Profeto. Gniewne komentarze usłyszeć można w programach publicystycznych prawicowych mediów. Niektórzy politycy komentują, że to "sytuacja jak z Białorusi".
Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył na trzy miesiące areszt dla księdza Michała Olszewskiego, sercanina i egzorcysty, przewodniczącego fundacji Profeto. Decyzja sądu dotyczy też przedłużenia środka zapobiegawczego dla dwóch urzędniczek ministerstwa sprawiedliwości z czasów rządów PiS.
Już po aresztowaniu tych osób w związku ze śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, opozycja stawała w obronie tych osób. Mówiono i pisano o torturach, jakim poddawane są w areszcie. Do ministerstwa sprawiedliwości i do służby więziennej masowo wysyłano mejle z żądaniem ludzkiego traktowania "dręczonych" aresztantów.
Obrońcy duchownego tłumnie zjawili się też w stołecznym sądzie w środę rano. Wiadomość o przedłużeniu planowego zatrzymania o kolejne trzy miesiące wywołała oburzenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Woś twierdzi, że nie jest podejrzany. "Doskonale wie, że złamał prawo"
O skandalu mówił w wypowiedzi dla Telewizji Republika pełnomocnik księdza mecenas Michał Skwarzyński. Podczas programu na żywo w tej stacji padały mocne komentarze. Mówiono o "bulwersującej sprawie", "skandalicznej decyzji" i "bezprawnym areszcie".
Kolejne trzy miesiące aresztu dla księdza. Oburzenie na prawicy
- To jest areszt na fałszywych przesłankach. Ma on pokazać, że ksiądz Olszewski i te panie dopuściły się ogromnych nadużyć - powiedziała posłanka Prawa i Sprawiedliwości Maria Koc.
Poseł PiS Marek Jakubiak stwierdził, że to "bolszewickie metody wyciągania informacji" i komentował, że aresztowani "długo posiedzą".
Do sprawy odniósł się w TV Republika także były rzecznik rządu z czasów Mateusza Morawieckiego, a obecny europoseł Piotr Müller i rzecznik PiS. Uznał, że trwa praca "by złamać ks. Olszewskiego".
- Przedłużenie aresztu dla ks. Olszewskiego przypomina mroczne czasy, w których korzystano z aresztu jako formy aresztu wydobywczego. Nie wiem, co miałby oskarżony ksiądz robić, jeśli byłby poza aresztem. Przecież nic złego by się nie stało. Czekałby na rozpatrzenie sprawy w sądzie i tyle - powiedział Müller.
"To jest skandal. To pokazuje, że żyjemy w państwie, w którym praworządność nie działa. W kraju, w którym łamane są prawa człowieka i obywatela. Z całą pewnością powinny zająć się tym instytucje europejskie, zarówno OBWE, jak i myślę, że będzie także skarga do Europejskiego Trybunału Spraw Człowieka" - skomentował natomiast dla portalu Niezalezna.pl Marek Ast, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem Asta przedłużenie aresztu do listopada to reakcja na "polityczne zamówienie prokuratury Bodnara". Polityk stwierdził, że sąd nie podał w środę uzasadnienia i nie ma nowych dowodów.
Krytyczny był także poseł Marcin Porzucek z PiS. W Telewizji wPolsce powiedział o "nagonce". - Państwo Tuska i Bodnara zmierza w bardzo złym kierunku jeśli chodzi o prawo. Czekamy na orzeczenia w innych sprawach, które bulwersują opinię publiczną" - powiedział.
Przeczytaj także: Wrocławscy radni zarabiali w miejskich spółkach. Ujawniono kwoty
Dodał też, że wszyscy mieli nadzieję, że sąd zachowa się inaczej, a ks. Olszewski i dwie urzędniczki resortu sprawiedliwości wyjdą na wolność. - Nie ma żadnego powodu, dla którego mieliby dalej być w areszcie. Sam fakt ich zatrzymania i osadzenia był skandaliczny. Wszystko, co prokuratura miała ustalić, już chyba ustaliła i nie ma żadnej groźby mataczenia - skomentował.
Poseł Porzucek zarzucał, że obecnie rządzący wykorzystują aparat państwowy do własnych celów. - To jest nagonka - oświadczył polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Sąd Okręgowy w Warszawie, na wniosek prokuratora z Zespołu Śledczego nr 2 PK, przedłużył okres stosowania tymczasowego aresztowania wobec podejrzanych Michała O., Urszuli D. oraz Karoliny K. w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości do dnia 21 listopada. Pełnomocnik księdza zapowiedział, że gdy sąd przekaże uzasadnienie, będzie pisał skargę.
Źródło: TV Republika, Niezalezna.pl, WPolsce.pl