Nieoficjalnie: Gen. Kellogg odsunięty od negocjacji

• Negocjacje w Arabii Saudyjskiej: 11 marca odbyły się rozmowy między USA a Ukrainą w Dżuddzie, w których nie uczestniczył Keith Kellogg.
• Różne opinie w administracji: Niektórzy urzędnicy - z którymi rozmawiał portal Politico - twierdzą, że Kellogg został odsunięty. Inne źródła jednak zaprzeczają.
• Stanowisko Białego Domu: Rzecznik Białego Domu podkreśla, że Kellogg nadal odgrywa ważną rolę w negocjacjach z europejskimi sojusznikami.

Według niektórych urzędników administracji Trumpa, a także kilku republikańskich ekspertów ds. polityki zagranicznej, którzy nieformalnie doradzają zespołowi prezydenta, jego nieobecność tam pokazuje, że został on odsunięty na boczny tor.

W negocjacjach uczestniczyli m.in. sekretarz stanu Marco Rubio i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz.

- Rola Kellogga jest bardzo wątpliwa - powiedział Politico urzędnik administracji Trumpa. - Nie jest jasne, dlaczego prezydent nie podejmie ostatecznej decyzji w tej sprawie. Jest już zbyt wielu dyrektorów, plus Witkoff, którzy próbują grać bohatera w zakończeniu wojny. Kellogg waha się, zwiększając zamieszanie co do tego, kto co robi - dodaje.

Rzecznik Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego James Hewitt zaprzecza jednak tym doniesieniom. - Prezydent Trump wykorzystał talenty wielu wysokich rangą urzędników administracji, aby pomóc w pokojowym rozwiązaniu wojny na Ukrainie. Gen. Kellogg pozostaje cennym członkiem zespołu, zwłaszcza jeśli chodzi o rozmowy z naszymi europejskimi sojusznikami - powiedział.

- Jedynym zmartwieniem gen. Kellogga jest wypełnienie jasnych dyrektyw prezydenta mających na celu zakończenie tej wojny - dodała Anna Kelly z Białego Domu.

Także osoba bliska Kelloggowi zaprzecza, jakoby był on odsuwany, twierdząc, że to jedynie "prawdopodobnie wewnętrzne spory w Waszyngtonie". Kellogg, który pracuje z Trumpem od 2015 r., ma mieć najlepsze relacje z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim z całej administracji Trumpa, co ma być postrzegane jako atut.

Źródło: Politico