Ksiądz Adam Boniecki: W świadomości wielu Kościół jest dzisiaj PiS-owski
W świadomości wielu katolików, chrześcijan, w takim społecznym odczuciu, Kościół jest dzisiaj PiS-owski - mówi ksiądz Adam Boniecki, który po sześciu latach milczenia, po tym, jak dostał zakaz publicznych wypowiedzi, udzielił pierwszego wywiadu telewizyjnego. - Źródłem tego podziału w Polsce jest niepewność wyboru - dodaje.
O krzyżu w Sejmie, o chrześcijańskiej hipokryzji, a także o roli Kościoła w dzisiejszej Polsce - ksiądz Adam Boniecki w "Czarno na białym" w TVN24 mówił, jak widzi rzeczywistość.
- Najbardziej mnie dziś niepokoi i przeraża łatwość, z jaką są przyjmowane bardzo niebezpieczne zmiany, które nie mają żadnego wpływu na stosunek wobec tych, którzy je wprowadzają - powiedział ks. Boniecki. - To są rzeczy, które Kościół ma obowiązek piętnować - zaznaczył duchowny.
Zdaniem ks. Bonieckiego, już sama przebudowa Trybunału Konstytucyjnego była takim momentem, w którym głos Kościoła powinien zabrzmieć. Nie zabrzmiał, ponieważ zdaniem duchownego, episkopat jest podzielony w sprawie wizji Polski, wizji kościoła w Polsce, "więc trudno o stanowisko".
Zakaz handlu w niedzielę. Oto stanowisko biskupów
- Kościół przestał być czyniącym pokój w tym kraju. Jest źródłem podziału. Moim zdaniem źródłem tego podziału jest niepewność przekonań. Ludzie niepewni swoich przekonań boją się, żeby tego nie ruszyć. Są agresywni, nie chcą słuchać innych, bo im się rozwali jakaś konstrukcja - stwierdził duchowny.
- Kościół powinien być takim głosem, który mówi narodowi, kiedy wchodzi na niebezpieczną drogę. Dlatego fatalne jest związanie Kościoła z partią jakąś - ocenił ks. Boniecki.
- Nie wierzę, że obwieszenie kraju krzyżami powstrzyma proces laicyzacji. To są pozory - mówił w dalszej cześci rozmowy duchowny. Według ks. Bonieckiego, sprawa laicyzacji jest w człowieku. - Nie bądźmy agresywni w naszej wierze - dodał.
- Mam opinię człowieka niepoczytalnego, w oczach moich braci jestem trochę szurnięty - przyznał w rozmowie z reporterką TVN24 Brygidą Grysiak ks. Boniecki. - Czasem się zdarza, że ktoś mnie na ulicy objedzie - mówił.
Ksiądz Adam Boniecki pod koniec lipca odzyskał możliwość wypowiadania się w mediach. Zakaz wypowiadania się w mediach, oprócz "Tygodnika Powszechnego" i publicznych wystąpień obowiązywał księdza Bonieckiego od 2011 roku.
Źródło: WP, TVN24