Krzysztof Łapiński o przydomku Mariana Banasia. "Pancerny nie bez przyczyny"

Krzysztof Łapiński o ocenę rozwoju wypadków ws. prezesa NIK Mariana Banasia pytany był w Radiu Zet. - Są różne próby wskazania ustawowego rozwiązania, ale opozycja wyklucza zmianę konstytucji - mówił były rzecznik prezydenta Dudy.

- "Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma", bo z jednej strony jest kontrola oświadczeń majątkowych prezesa NIK, a z drugiej strony raporty tej instytucji dotyczące rządzących - powiedział.

Dodał, że przez ciągłą obecność tego tematu w mediach sytuacja dla obozu PiS nie jest zbyt ciekawa. Łapiński stwierdził również, że przydomek "Pancerny" nadany został Marianowi Banasiowi nie bez przyczyny

- Nie ma się co dziwić, że prezydent Andrzej Duda nie uczestniczy w tej dyskusji, bo nie ma nic wspólnego prawnie przez procedury z powoływaniem szefa NIK - mówił Krzysztof Łapiński.

Pytany przez Beatę Lubecką o szanse w wyborach prezydenckich Szymona Hołowni, Łapiński odpowiedział, że nikogo nie można lekceważyć.

- Pamiętajmy, że pięć lat temu wygrał Andrzej Duda nazywany mniej znanym kandydatem. Kandydaci spoza polityki najpierw zyskują na świeżości, a później podczas kampanii liczą się środki i struktury w terenie - ocenił.

Gość Radia Zet zauważył, że dzięki pracy w telewizji Hołownia ma dużą rozpoznawalność. - Pytanie: czy wytrzyma presję psychiczną, zmęczenie fizyczne i twardą grę - powiedział Łapiński.

Jego zdaniem do II tury wiosennych wyborów wejdą kandydaci z poparciem partii politycznych - Faworytem jest Andrzej Duda, ale o wszystkim zdecyduje kampania wyborcza - zaznaczył.

Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy - jako właściciel firmy PR - będzie zaangażowany w kampanię Dudy.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl