Poseł o akcji ABW. "Nie dziwię się, że środowisko Ziobry zszokowane"
Politycy Suwerennej Polski zarzucają prokuraturze, że ze Zbigniewem Ziobrą nie skontaktowano się przed przeszukaniem jego domu. Przed rozpoczęciem czynności śledczy próbowali skontaktować się z jego teściami. - Nie dziwię się, że środowisko Zbigniewa Ziobry jest zszokowane stanowczością i uzasadnionym działaniem służb, w tym ABW, ale chcę coś zdementować. Osoba, która jest obiektem zarządzenia prokuratorskiego, nie jest informowana o tym wcześniej, bo byłoby to na szkodę śledztwa - komentował w programie "Tłit" poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński. - To blef i próba stawiania Zbigniewa Ziobry przez jego środowisko ponad prawem. Sytuacja wokół zuchwałej kradzieży pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości przez ludzi Zbigniewa Ziobry ma przyczynę w polityce Jarosława Kaczyńskiego. On odciął Suwerenną Polskę od pieniędzy partyjnych. To był sposób kryptofinansowania partii Zbigniewa Ziobry. Niech Zbigniew Ziobro i jego politycy nie dziwią się, że prokuratura i ABW postępuję zuchwale, ale zgodnie z prawem. Środowisko Suwerennej Polski, obstawione prawnikami, dążyło do tego, by ten proceder skutecznie zalegalizować - dodał.